Problemy prawne związane z prowadzeniem niezależnych rozgłośni.



Jak powszechnie wiadomo nielegalne nadawanie audycji radiowych wiąże się ze złamaniem prawa . Zasadniczo prowadząc nielegalną rozgłośnie łamiemy dwa rodzaje przepisów :

  • Ustawę o radiokomunikacji - nielegalne nadawanie fal radiowych

  • Ustawę o ochronie praw autorskich - wykorzystanie na antenie utworów fonograficznych



Państwowa Agencja Radiokomunikacji 

Kodeks radiokomunikacyjny stanowi iz za nielegalne nadawanie fal radiowych bez pozwoleń lub koncesji grozi kara od roku do trzech lat wiezienia . Jest do prawo karne , a jego egzekwowaniem zajmuje się Państwowa Agencja Radiokomunikacji (słynny PAR) . Na szczęście PAR nie działa na ślepo , nie ma możliwości na bieżąco kontrolować wszystkich rozgłośni radiowych na terenie kraju . Podstawą do wszczęcia postępowania przez PAR jest donos . Dlatego właśnie ważne jest aby przestrzegać kilku zasad ograniczających możliwość złożenia przez kogoś donosu na naszą stację . Odpowiedz na pytanie : kto może donieść ? pomoże nam w ewentualnym uniknięciu przecieków do PAR'u .

Środki ostrożności. 

Pierwszymi osobami mogącymi odczuwać niezadowolenie z powodu istnienia naszej stacji są najczęściej sąsiedzi . Ich konfundacja wynika najczęściej z tak prozaicznego powodu jak zakłócanie w okolicy odbioru radia i telewizji poprzez nasz nadajnik .
Zakłócenia emitowane przez transmiter są standardowym problemem spotykającym ludzi własnoręcznie składającym swój nadajnik . Zakłócenia te powodują problemy w odbiorze innych sygnałów radiowych . Rozwiązanie nie jest proste, ale jest kilka sposobów . Należy przestrzegać zasad konstrukcji HF (opisane w dziale Schematy), należy stosować filtry HF (szczególnie po driverze i PA) i wreszcie należy ograniczać moc wzmacniaczy końcowych do niezbędnego minimum .
Inną sprawą jest dobór częstotliwości na jakiej chcemy nadawać . Z własnej praktyki wiem iż krańce dolnego zakresu FM (65.0-66.0 i 73.0-74.0 Mhz) w większości miast Polski pozostają niewykorzystane . Zakresy te to tzw. pasmo tolerancji . KRRiT nie daje z reguły koncesji na te częstotliwości. Pomimo to wszystkie odbiorniki FM bez problemu odbierać mogą radiostacje z tego zakresu . Dlatego właśnie tam radziłbym lokować częstotliwości Waszych transmiterów . Kontrola częstotliwości nadajnika jest ważna gdyż przypadkowo zagłuszyć (przykryć) można legalne radio, w najgorszym z przypadków Maryja :) . To z pewnością spowodować może donos na naszą stację .
Tak więc w ogromnej większości przypadków donosicielami są ludzie którzy przez nas nie mogą oglądać TV albo bulwersują lub gorszą się tematyką naszych audycji . Na tych drugich nic niestety nie można poradzić .

Przez cały czas naszej działalności należy mieć świadomość o możliwości wykrycia naszej radiostacji . Przeto zachować należy pewne środki bezpieczeństwa . Najlepszym na to lekarstwem jest anonimowość . Na antenie nigdy nie podajemy własnego adresu, nazwiska najlepiej nawet imienia . Sporną sprawą pozostaje telefon . Jeśli jest to numer od wspaniałej Telekomuny (TPSA lub inny prywatny operator kablowy) , nawet zastrzeżony, ryzykujemy zdemaskowanie . Oczywiście zwykły obywatel nie dowie się o naszym miejscu pobytu ale PAR ma już takie uprawnienia . Podobna sprawa jest ze skrytką pocztową . Najlepszym tutaj rozwiązaniem jest pager bez abonamentowy . Kupując taki pager (ok. 140 PLN), czynimy to zupełnie anonimowo . Dostajemy wówczas własny numer pod którym znajduje się automatyczna sekretarka, przekazująca nagrane informacje bezpośrednio do nas (w postaci tekstu) . Zastosowania nasuwają się same ! Innym, najlepszym chyba rozwiązaniem jest telefon komórkowy ale w systemie pre-paid tzn. na karty . Kupując go w sklepie (nie jestem pewien) chyba konieczne jest podanie jakichś danych personalnych. Ale ludzie chętnie, bez kłopotliwych pytań pozbywają się takich, używanych aparatów dlatego warto przejrzeć lokalne gazety z ogłoszeniami.

Następną sprawą jest nasz głos . Problem właściwie jest niewielki . Można podczas pracy na antenie używać głosu własnego , lecz ryzykujemy rozpoznanie poprzez osoby które nas znają osobiście. Dlatego z pomocą przychodzi technika . Najprostszym sposobem jest deformacja sygnału z mikrofonu poprzez korektor (equalizer) . Jest to sposób nieco prymitywny . Lepszym rozwiązaniem są układy DSP (digital sound procesor) . W wersji elektronicznej układy takie są stosunkowo drogie . Ale od czego mamy komputery . Opisy programów doskonale deformujących lub generujących ludzką mowę i dźwięk znajdziesz na stronie z softwarem.

PAR zaczyna dochodzenie. 

Tak , pomimo najlepszych zabezpieczeń i ostrożności PAR może dowiedzieć się o naszej rozgłośni . Lecz to właściwie jeszcze nic nie znaczy, o ile dość szybko się zorientujemy . Agencja radiokomunikacji działa dosyć opieszale, szczególnie poza terenem Warszawy . Jeżeli jednak wezmą się do pracy ich działania są dosyć skuteczne , co właściwie i tak zależy w głównej mierze od nas samych . W pierwszej kolejności PAR rozpoczyna od wywiadu . Jeśli donos zawierał jakieś dane identyfikujące nasze położenie (telefon, adres, dane personalne) jesteśmy ugotowani , ale o tym później. Jeśli takowych danych PAR nie posiada rozpoczyna od nasłuchu audycji w celu ich wychwycenia . Z tych dwóch powodów właśnie, zadbać musimy o własną anonimowość. Wspomnieć warto tutaj iż 90% przypadków uchwycenia piratów radiowych spowodowane było z ich własnej winy. Kiedy zawiedzie i nasłuch rozpoczyna się namierzanie . Właściwie jest to krok ostateczny. Namierzanie jest dosyć drogie, a czasami czasochłonne i kłopotliwe . Ale jak się to robi ? Otóż widomym jest że antena nadawcza promieniuje sygnał HF z jednego punktu we wszystkich kierunkach symetrycznie. Panowie z PAR posiadają anteny o dużym zysku kierunkowym, pozwalające dosyć dokładnie , na podstawie poziomu sygnału (antena daje najlepszy odbiór z kierunku nadajnika) wyznaczyć kierunek geograficzny dochodzącego sygnału HF. Wtedy wykreśla się na mapie linię prostą zgodną z tym kierunkiem, a następnie czynność powtarza w innym, oddalonym miejscu. Z prostej geometrii wynika iż na przecięciu linii wszystkich pomiarów zlokalizowany jest nadajnik. Jeżeli nadajemy z domu jednorodzinnego dosyć łatwo jest dokładnie zlokalizować właściciela nadajnika. Nieco inaczej sprawa wygląda gdy jest to osiedle bloków :)
Właśnie z tego powodu nie przesadzajcie z czasem trwania audycji. Godzinka, dwie, wieczorną porą powinna starczyć. Nie pozostawiajcie niepotrzebnie włączonych transmiterów, gdyż można namierzyć tylko uruchomiony nadajnik . Anteny starajcie się umieszczać w mało widocznych miejscach.
Gdy PAR posiada przybliżoną lokację zaczyna się droga po nitce (antenie i kablu) do kłębka . Jeżeli stosujemy antenę własnej produkcji i do tego umieszczoną na widocznym miejscu sprawa jest jasna . Stosowanie anten CB nieco utrudnia życie PARowi .

PAR puka do drzwi. 

No dobra, zaczyna się zabawa . Jeśli już do tego dojdzie (panowie się przedstawiają i z reguły chcieliby sprawdzić lokal) pytamy uprzejmie o co chodzi i gdzie jest nakaz . Sami pracownicy PARu mają uprawnienia do takich czynności ale często posiłkują się, dla podkreślenia animuszu policją. Jeśli nie posiadają nakazu, a my dysponujemy stalowymi nerwami sprawa jest jasna, gdy tylko pozbędziemy się natrętów zwijamy cały sprzęt i przenosimy go do jakiegoś znajomego. Jeżeli jest odwrotnie i nie zdołaliśmy ukryć nadajnika (z anteny jest się o wiele łatwiej wytłumaczyć) mamy przesrane. Panowie znają się nieco na rzeczy więc raczej nie uda się kit że jest to mikser albo lodówka, co u samych policjantów przeszło by bez problemów :) Ale sytuacja nie jest tragiczna . Za piractwo radiowe na szczęście nie grozi dożywocie . Jest ono klasyfikowane jako czyn o małej szkodliwości i niewielkich znamionach kryminalnych, dlatego często kończy się na kolegium, z reguły dość wysokim, pokrywającym koszty dochodzenia, procesu plus coś jeszcze na domy dziecka. W najgorszym z przypadków grozi nam rok do trzech więzienia.


copyright by pink [styczeń 2000]   
[ index # idea # technika # info ]