Forum YouthCoders.net
http://youthcoders.net/forum/

Informatyka w szkołach
http://youthcoders.net/forum/viewtopic.php?f=17&t=87
Strona 1 z 1

Autor:  teo [ 24 sty 2011, o 22:38 ]
Tytuł:  Informatyka w szkołach

W analizie szkół interesują nas głównie gimnazja, licea i technika.

Można chwalić się (oby :lol: ) programem nauczania i osiągami nauczycieli w przekazywaniu wiedzy.
Można oczerniać szkoły (tylko bez wulgaryzmów) za niski poziom.
Można toczyć dyskusje.

Gimnazjum nr 28 w Łodzi
Poziom: średni.
U Pani S. tematy traktowane są poważnie. Np. w Wodzie robimy krzyżówki, w Paint'cie cienie. Brak samowolki.
Bardzo rzadko da się grać etc. na lekcjach.
Mało ambitne lekcje jeśli chodzi o wychodzenie poza program. Na Pascala nie starczyło czasu.
Jest jeszcze Pan K. ale brak szerszych danych na ten temat. Oboje nauczyciele znają się na informatyce.

{Hard,Soft}ware: w jednej pracowni 98 a w drugiej (ŁO FUJ) Vista. Nigdzie nie ma zainstalowanego Firefox/Chrom{ium,e}/Opera.


XII LO w Łodzi
Tutaj nie będę się wypowiadać na temat poziomu bo "uczę się" (he he he :D ) dopiero 5 miesięcy.
Tutaj jest 3. nauczycieli, mam dane o 2.
Jest Pani B. u której mimo dużego luzu na lekcjach udaje się trzymać poziom. Na informatyce wszystko jest wg programu, naprawdę trzeba się uczyć bo są sprawdziany (na razie na kartkach bo jeszcze nie było pisania kodu). Na TI dotychczas były programy biurowe czyli powtórzenie w gimnazjum, wszystko ładnie wyjaśnione w PDF-ach. Choć na lekcjach większość uczniów robi co chce, nie przeszkadza to ambitnym w nauce.
Jest Pan J. który próbuje trzymać poziom poprzez dyscyplinę, co kończy się na zaniżonych ocenach (np. mój kolega powinien mieć 5 a ma 4). Zna się na informatyce najlepiej ze wszystkich nauczycieli. Jednak z zadań wynika że próbuje jak najbardziej uprzykrzyć życie uczniów, np. prezentacja multimedialna musiała być na temat obsługi Worda, a jedna z prac domowych polegała na wypisaniu jak największej liczby systemów operacyjnych. Udowadnia zaawansowanym uczniom że nic nie umieją, prawdopodobnie posługuje się erystyką.
Jest Pani W. o której niewiele wiem, niepotwierdzona informacja mówi że nie umie obsługiwać komputera. ;)

{Hard,Soft}ware: W jednej pracowni Vista a w drugiej XP. Ale uwierzcie mi, komputery w pracowni z XP mają tak słabe parametry i/lub system jest tak zawalony że Vista działa szybciej. Wszędzie jest Firefox, Opera, lub jedno i drugie.


Wspomniałem coś o słabych parametrach? No właśnie. Zastanawiam się co skłania MEN do preinstalowania Windowsów. Przecież gdyby na komputerach był GNU/Linux to:
- nie trzeba kupować antywirusów i firewalli
- (punkt z dedykacja dla naszego admina - JJK) uczniowie sobie nie pograją 8-)
- lepsza nauka np. posługiwania się trybem tekstowym
- nie trzeba kupować systemów (argument tak oczywisty że dopiero w 4. punkcie o nim pomyślałem) - w skali kraju są to milionowe/miliardowe oszczędności
- przyzwyczajanie uczniów do darmowego systemu zmniejszy piractwo bo zwiększy się liczba użytkowników domowych
- otwartość - możemy poznawać system - ważna rola edukacyjna
- upgrade systemu nie zmusza do upgrade'u hardware'u.
- koniec z nie-wiadomo-dlaczego-nie-działającym SBSMEN (w naszej szkole często się psuje i restart zajmuje pół lekcji...)
- można wykorzystać stare komputery jako terminale bezdyskowe (Window$ tego nie potrafi!!!) łączące się z serwerem X11 działającym na serwerze - wtedy nawet Pentium II z 64MiB RAMu może płynnie obsługiwać {Open,Libre}Office. - wystarczy serwer z jakimś nowoczesnym, wielordzeniowym CPU - na pewno taniej niż modernizacja stacji roboczych.

Więcej o FLOSS w edukacji: http://wioowszkole.org/

Autor:  Tomasz Stasiak [ 25 sty 2011, o 21:40 ]
Tytuł:  Re: Informatyka w szkołach

Gimnazjum nr 37 w Bydgoszczy
Poziom: średni

Poziom średni tyko ze względu na przedmioty inne niż informatyka. Na informatyce niby program jest realizowany, ale średnio ogarnięta nauczycielka. W drugiej klasie musiałem jej tłumaczyć, jak powinno być zrobione zadanie dodatkowe (zajęło mi to 10 min lekcji + kilka min przerwy). Totalnie porąbany pomysł na możliwość zdobycia oceny celującej - uczeń na początku roku podpisuje kontrakt w którym jest napisane co ma robić przez cały rok i musi to zrealizować. W tym:
- poprowadzić minimum 2 lekcje
- mieć oceny na minimum bdb + jakieś cel
- stworzyć pracę na wybrany temat, którą potem się broni pod koniec roku (coś jak licencjat/magisterka etc.)
- robić jakieś dodatkowe zadania na sprawdzianach, w domu etc.
- zrobić portfolio z całą dokumentacją tego, co się robiło w ciągu roku
Ewentualna alternatywa: laureat konkursu wojewódzkiego :E
Z jednej strony: system trochę przygotowuje do obrony np. na studiach, ale jest z tym w cholerę roboty i, można powiedzieć stresu - obronisz, czy nie (zazwyczaj kto doszedł do obrony miał 6, ale nie zawsze - słyszałem o 2 wypadkach z brakiem 6 po obronie w ciągu 3 lat kiedy tam byłem). Ogólnie żeby zdobyć tam 6 trzeba było się sporo namęczyć (ja się tego podjąłem 3 razy - 1 x matma, 2 x infa). W szkole jest dwóch nauczycieli informatyki - nauczycielka od gimnazjum (przeszkolony nauczyciel techniki) i facet od podstawówki.
Hardware: intel core2duo + 2 gb ramu + lcd (na oko 18 cali)(z efs chyba)
Soft: Win$hit vi$ta + ff (nauczycielka zabroniła używania kIEpskiego :D)

Technikum Elektroniczne w Bydgoszczy w ZSE
Poziom: chyba wysoki (o ile można to stwierdzić po 5 miesiącach nauki); Piąte technikum w Polsce i 1. w województwie.

Nauczycieli uczących przedmiotów zawodowych/ti jest chyba kilkunastu, szczerze mówiąc nie znam większości; mnie uczy na razie 3 nauczycieli (TI, soisk, opr. biurowe). O ile na TI jest powtórzenie tego, co było w gimnazjum, to na OB jest od cholery tego (w tym roku 3h, w przyszłym 4h tygodniowo) - na tym przedmiocie tylko office :D. Przedmiot całkiem prosty i przyjemny (o ile nie dostaniesz do przepisania dwóch stron (A4) wzorów) Na soisk na razie omawianie elementów komputera, rodzaje oprogramowania, budowa dysku etc. Na razie prosto, przy sieciach i linux'ie w trybie tekstowym może nie być już tak prosto... W późniejszych latach będą przedmioty typu urządzenia techniki komputerowej, programowanie (pascal ;/ + java/c++ [w zależności od nauczyciela]).
Większość pracowni jest całkiem nieźle wyposażona (omijając fakt wi$ty), w jednej sali mamy xp + athlon 1,8ghz + office 2007 :D Jak nietrudno się domyślić, odpalenie kompa i office'a zajmuje prawie 10 min...

Co do Win$hita w szkołach:
- firewall akurat jest i to bardzo dobry, ale av by się przydał (choćby w wypadku jakiegoś syfu na pendrive'ie - w razie czego na linuksie nie zaszkodzi, a można wywalić mimo wszystko
- to po jaką cholerę repo + preinstalowane w niektórych dystrybucjach gry?
- 90% osób nie potrzebuje trybu tekstowego
- MEN ma (chyba) jakieś tam umowy w M$
- poza tym, pomyślałeś o koszcie zmiany infrastruktury aby była przystosowana do linuksa (choćby M$ office stanowi problem, inne programy też się na pewno znajdą) oraz o przeszkoleniu nauczycieli w korzystaniu z tego systemu (nie każdy musi być po studiach informatycznych)
- najpierw trzeba tych uczniów jakoś przekonać do tego, że ten system jest lepszy (tu może być problem: co z tego, że linux jest stabilniejszy, bezpieczniejszy, tańszy, jak obsługa directx i innych bibliotek w windy nadal kuleje?)
- tu się zgodzę
- nie miałem takich problemów, więc się nie wypowiadam

Rozpisałem się trochę bardziej, niż chciałem, ale zdarza się :)

Autor:  teo [ 29 sty 2011, o 00:16 ]
Tytuł:  Re: Informatyka w szkołach

Dopisuj na temat którego punktu odpowiadasz.

Myślisz że gry domyślnie zawarte w GNU/Linux w ogóle zainteresują uczniów? To tak jakby windowsowy Pasjans był wciągający... bardziej myślę o przynoszeniu na pendrive'ach przenośnych wersji Counter Strike'a i innych.

Repo jest szkodliwe? Przecież uczniowie nie muszą mieć dostępu do root'a.

Terminal ułatwia życie! Zanim wceluję myszą w ikonę folderu to już mam wpisaną komendę otwarcia pliku wewnątrz niego. Myślmy o power userach a nie tylko o lamerach.

Nie wiem po co DirectX skoro mamy OpenGL.

Program nauczania nie wymaga M$ Office ale dowolnych programów do edycji tekstu (vim może być? :mrgreen: ), prezentacji multimedialnych, baz danych etc...

Autor:  Tomasz Stasiak [ 29 sty 2011, o 09:38 ]
Tytuł:  Re: Informatyka w szkołach

Nie miałeś numeracji, to ja też stosowałem - 1. odpowiedź była do 1. punktu, druga, do drugiego, etc.
@1 - ja tam uważam, że niektóre gry są całkiem fajne, poza tym mając dostęp do repo... wine :D
@2 - gdzie ja napisałem, że repo jest szkodliwe?
@3 - mi tego tłumaczyć nie musisz, ale większości ludzi tak - dla większości to przerażające jak nie mogą sobie wszystkiego wyklikać (choćby konsola była szybsza, wygodniejsza i lepsza). Ja w sumie dość rzadko używam konsoli, ale jeśli chodzi o update'y to NIGDY nie korzystam z niczego innego niż konsola; jakoś nie ogarniam graficznego instalatora (nie doszedłem do tego, aby zmusić go aby działał tak, jak ja chcę, a nie jak on chce)...
@4 - bo twórcy gier dogadali się z M$ i tworzą gry na directx (może nawet dostają z tego powodu jakieś gratisy etc.)
@5 - vim nie udostępnia formatowania tekstu, więc nie za bardzo :P

Autor:  teo [ 30 sty 2011, o 15:12 ]
Tytuł:  Re: Informatyka w szkołach

@1,2: zwykły użytkownik nie ma możliwości instalowania programów. Aby to zrobić trzeba być rootem. Więc repo się raczej nie przyda. Wine nie ma domyślnie zainstalowanego AFAIR.
@3: dzisiaj otworzyłem sobie folder korzystając z menedżera plików w GTK. Ile załadowanie się ikonek trwało...
@5: ale w vim'ie można pisać w LaTeX-u :>

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/