Znakomita organizacja czasu |
Wpisany przez Kamila Czarnowska | |||
czwartek, 13 października 2011 12:27 | |||
Znakomita organizacja czasu. 151 błyskotliwych rozwiązań Robert E. Dittmer jest autorem książki „Znakomita organizacja czasu. 151 błyskotliwych rozwiązań”. W przejrzysty sposób prezentuje swoje pomysły, które pomogą być nam lepiej zorganizowanymi i wydajniejszymi pracownikami. Dzięki jego radom możemy zaoszczędzić trochę czasu oraz nerwów związanych z przekroczeniem deadline’ów. Jednak nie samą pracą żyje człowiek. Autor kładzie duży nacisk na życie prywatne oraz rozwój i dążenie do samorealizacji. Ze swoich czytelników nie ma zamiaru zrobić pracoholików, a jedynie pomóc im zredukować stres i niepewność w życiu. Pomoże to nam zwiększyć poziom satysfakcji z wykonywanych zadań. To, co najbardziej rzuciło mi się w oczy, to fakt, że książka jest zredagowana w sposób czytelny i przejrzysty. Łatwo odnaleźć wskazówki dotyczące wybranych przez nas obszarów, a przy każdym pomyśle mamy krótkie podsumowanie oraz zadanie do wykonania, które pozwoli wcielić w życie wskazówki autora. Dittmer wspomina o nadawaniu priorytetów zadaniom metodą ABC, gdzie A - to czynności ważne, do niezwłocznego wykonania, B - istotne, ale mogą być wykonane np. nazajutrz, C - o niskim znaczeniu, do zrealizowania w wolnej chwili. Mowa jest też m.in. o regule Pareto: za 80% wszystkich rezultatów odpowiada jedynie 20% nakładów. A skoro to wiemy, warto się skupić głównie na tych czynnościach, które generują większość osiąganych wyników. To tyle, jeśli chodzi o zalety. Wydaje się jednak, że wad jest nieco więcej. Zacznijmy od tytułu: „151 błyskotliwych rozwiązań” sugeruje, że będą one... błyskotliwe, czyż nie? Tymczasem czytamy „Używaj polecenia Kopiuj i Wklej” – to ktoś tego nie robi?! Dalej: „Ucz się w podróży”, „Czytaj w podróży” – odkrywcze, prawda? Albo „Ogranicz oglądanie telewizji”. Co jak co, ale po osobie, która napisała poradnik dotyczący maksymalizacji efektów pracy, należałoby się spodziewać, iż będzie szanować czas czytelnika… Zdarza się, iż kilkukrotnie wspominane są te same rozwiązania. Trudno oprzeć się wrażeniu, że liczba pomysłów jest sztucznie zawyżana. „Błyskotliwe” rozwiązanie nr 19 mówi „Sporządź listę zadań do wykonania”, ale po co w takim razie 20-ta rada „Korzystaj ze swojej listy zadań do wykonania”, 21 „Udostępnij ją innym” i 22 „Uaktualniaj ją”? Może się czepiam, ale po co dzielić włos na czworo? Nie lepiej ująć to w jednym punkcie? Czasem miałam wrażenie, że jedna zasada przeczy drugiej, bo raz mamy nie odkładać niczego na później, a za chwilę czekać aż uzbiera się pewna liczba podobnych zadań, by zająć się nimi wszystkimi razem. To samo z odwiecznym problemem – powiedzieć czy napisać? Dittmer obstaje przy tym, że „mówi się szybciej, niż pisze”, więc lepiej przejść się do kolegi, który ma biuro obok, by porozmawiać. W innym miejscu sugeruje, żeby nie marnować czasu na rozmowy, tylko pisać maile. Podsumowując, książka napisana w sposób przejrzysty, czyta się ją szybko i przyjemnie. Nawet jeśli treści nie są zbytnio „błyskotliwe”, to pozwalają zastanowić się nad własnymi nawykami pracy. Myślę, że w książce znajdziemy kilka wskazówek, które nas zaskoczą czy zainteresują. Na pewno zyskamy wdrażając je w życie, o ile do tej pory tego nie robiliśmy. Mimo wszystko nie sądzę, żeby ta książka wywróciła czyjeś życie do góry nogami. Wydaje mi się, że adresowana jest bardziej do pracowników biurowych oraz tzw. „budżetówki”. Mam nadzieję, że nie urażę nikogo tym stwierdzeniem, ale kto choć raz załatwiał jakąś sprawę w urzędzie, wie o czym mówię... Znakomita organizacja czasu. 151 błyskotliwych rozwiązań Wydawnictwo helion - 2011
|