Coraz cześciej, ku mojej rodości, pojawiają się w Polsce książki, które warto przeczytać. Książki te nie uczą już tylko składni - uczą prawdziwego programowania. Jedną z nich z pewnością jest książka Roberta Martina "Czysty kod. Podręcznik dobrego programisty".

Co niezwykłego?

W książce tej nie znajdziesz wytłumaczenia jak działa pętla for, ani nie doszukasz się informacji o różnicach między zmienną float, a double. Znajdziesz natomiast olbrzymią porcję wiedzy o tym, jak dobrze programować.

Co to znaczy dobrze programować?

Każdy programista programuje najlepiej na świecie. Dowód: przecież, gdyby istniał lepszy sposób programowania - to bym tak programował! :)

W "Czystym kodzie" autor nie tyle probuje zwalczać inne podejścia, co wykazać, że jego jest najlepsze. I mimo, że w kilku miejscach nie zgadzam sie z autorem (choć głośno krzyczeć nie będę, za mało klawiatur zajechałem póki co), to uważam, że możliwość spojrzenia na pewne kwestie okiem tak doświadczonego programisty jest bardzo cenna.

Dla kogo to książka?

Książka ta na pewno nie jest pozycją dla początkującego programisty, choć nie ma tu jakichś zawiłych algorytmów, ani niezrozumiałych struktur danych. Wręcz przeciwnie - kod jest czysty. Jednak sądze, że należy najpierw trochę kodu w życiu napsuć, aby móc doznawać olśnienia na każdej kolejnej stronie.

Ocena

Celująca. Na pewno nie żaluje czasu spędzonego nad tą książka i pewnie jeszcze do niej kiedyś powrócę.

Zobacz na helion.pl