Przejdz do strony glownej  

Mijoma FAQ - 2000-10-20

Pobierz wersje spakowana


 >> Phreak It
    > strona glowna
    > newsy
    > o serwisie
 >> Automaty
    > mapy i spisy
    > niebieski [TSP91]
    > srebrny [TPE97]
    > jajko [CTP]
    > żółty [eXANTO]
    > Netia
    > Dialog
    > karty chipowe
    > klucze
 >> W eterze
    > GSM
    > tranking
 >> Stuff
    > teksty (FAQ)
    > narzędzia
    > elektronika
    > nagrywarki
    > strony Variego
 >> Inne
    > multimedia
    > phreak-muzeum
    > hacked
    > linki



	mijoma.txt
	mijoma@priv5.onet.pl

	20.10.2000

***********************************************************************
    Jako autor ponosze wszelka odpowiedzialnosc za ten tekst, ale
  zupelnie nie obchodzi mnie co zrobisz po przeczytaniu tego chlamu.
   Z tekstem rob co chcesz - powielaj, cytuj, skracaj, wydluzaj lub 
wyrzuc, ale niech chociaz zostanie zachowany jego sens (lub jego brak).
***********************************************************************

"I have a lot of to say
 I have a lot of nothing to say"
Kolejny raz napisze cos glupiego. Nie chodzi mi o to, zeby sie ze mna
zgadzac, ale przynajmniej zrozumiec, ze phreak w dobrym wykonaniu rozni
sie od tego, czego efekty widzimy na ulicach (rozbebeszone automaty,
ludzie wqrwieni, ze znowu im zajebano nowiutka karte 100 a na rachunku
za domowy telefon pojawilo sie nagle, nie wiadomo jakim cudem, 500 zl 
za rozmowy z numerami typu 0700, mimo ze nikogo z domownikow nie bylo
przez miesiac w mieszkaniu). Jak to jest? Istnieje etyka hackera a co
z etyka phreakerska? Czyzby kazdy phreaker byl tylko zwyklym zlodziejem
i wandalem? Moze pomyslelibysmy nad stworzeniem czegos takiego? Czekam
na jakies pomysly.

Dlaczego ja wlasciwie to pisze?
Hmm, pewnie dlatego, ze nie specjalnie podoba mi sie obecna scena
phreakerska. Mowiac szczerze, ludzi, ktorzy naprawde sie na tym znaja
jest cholernie malo (chociaz co drugi jakiego spotkasz uwaza sie za
niewiadamojaksuperevilphreakura, bo udalo mu sie przyjebac mlotem 
w bude az zostala z niej miazga, tylko po to, by sprawdzic jak wyglada 
w srodku albo zabrac czytnik - chociaz ni chuja nie wie co z nim dalej
poczac jak napisal kolega leer). Prawda, ze trudno jest zaczynac teraz,
kiedy bugow jest malo (ale mimo wszystko nadal sa!) a po przeczytaniu
byle faqa sprzed 2 lat i wyprobowaniu trickow na pobliskim automacie 
czlowiek moze byc wqrwiony, ze to wcale nie dziala, ale jednak phreak 
w Polszcze istnieje jeszcze i ma sie dobrze. 
Jesli ktos jest kims lepszym od innych, ma konkretna wiedze lub 
zainteresowania zwiazane z telefonia i chce sie nadal jeszcze uczyc 
(bo ciagla nauka jest niezbedna), moze sprobowac swoich sil w tym fachu.
Phreak jest specyficzna forma hacku i nalezy go traktowac podobnie. 
Podobnie jak hack nie polega jedynie na uzyciu jakichs pieprzonych 
exploitow, ktore napisal ktos, kto sie na tym znal, tak i w phreaku nie
chodzi o wykorzystywanie tylko znanych bugow, ale takze szukaniu samemu
takowych. Wazne, zeby wymieniac sie wiedza i wzajemnie sie uczyc, ale 
przeciez nie garstka osob powinna jakos w tym kierunku dzialac a reszta
tylko z tego korzystac, lecz wszyscy powinni wnosic cos do wspolnej
phreak-spolecznosci, nie? Zatem jesli masz cos ciekawego, to powiedz 
o tym swiatu a moze ktos rozwinie Twoj pomysl, doda cos od siebie i sam
tez cos ciekawego znajdzie i opublikuje. Ale zeby nie bylo zadnych
watpliwosci, nie jestem za tym by dawac wszystko wszystkim. Zgadzam sie
tutaj z tym, co napisal Hrabia, ze nie kazdy menel o mentalnosci dresa
powinien miec dostep do wszystkiego (wystarczy spojrzec jak stalo sie
to z kartami programming i kluczami do blue, ktore maja juz nawet ci,
ktorzy nie maja pojecia co z nimi zrobic a TPSA raczy nas dzieki temu
kompletnie roznymi zamkami w roznych regionach i softem 5.8). Osoba
pretendujaca do miana phreakera powinna najpierw czegos nauczyc sie
o naszym systemie telekomunikacyjnym, jego funkcjonowaniu, itd. nim
bedzie miala faktyczny dostep do czegos, czym moze sporo namieszac.
Popieram tym samym pomysl umieszczenia na phreak.zone jedynie screenow
i opisu programu do zarzadzania siecia c90 a nie samego juz programu 
centrum nadzoru - wlanie tak to sie powinno robic. Ale z drugiej strony
nie powinno byc tez podzialu na 31337 i holote (wsrod ludzi, ktorzy
uwazaja sie za elite - popularne okreslenie to lamy), bo to taki stan 
takze nie wrozy nic dobrego. Umiesz cos - zaprezentuj sie - sa grupy,
ktore przyjma Cie z otwartymi ramionami - sam na tym skorzystasz oraz
skorzystamy z tego wszyscy.

Dlaczego jeszcze to pisze? Bo wlasnie choruje w domu i sie troszke juz
nudze. Dzis znowu udalo mi sie jakos doczolgac do komputera i ...


Jak to jest z tym phreakiem?
Ano tak w sumie nieciekawie. Dlaczego tyle osob sie tym zajmuje?
Sporo z nich twierdzi, ze chca w ten sposob zniesc monopol jaki ma TPSA.
Czy aby na pewno przyczyniaja sie do znoszenia tego monopolu? Ja sadze,
ze pewnie nie. Bo kto tak wlasciwie placi za te wszystkie rozmowy
wykonane na koszt TPSA? No kto? Czy TPSA dostaje tu po dupie? NIE!
A kto? Tez pytanie... klient, bo przeciez TPSA jest firma nastawiona 
na zysk a nie instytucja charytatywna. Wiec skutkiem (no, moze nie 
tylko, ale napewno tez) phreaku jest kolejna podwyzka a nie zmniejsza
sie natomiast wyplata ludzi na wysokich stolkach w TPSA. Owszem, czasem
zdarza sie, ze skutkiem "madrego" phreaku moze byc to, ze ktos z tego
stolka spadnie, ale tak bywa bardzo zadko. Zwykle konczy sie to tylko
kolejna podwyzka cen i plac dyrektorow TP. Jako "madry" phreak rozumiem
nie rozdupcenie w drobny mak 200 automatow, bo to jest czysty wandalizm
Musze sie niestety zgodzic (chociaz raz) z TPSA i ich naklejka na 
automatach "Nie niszcz mnie! Moge uratowac komus zycie!". Osobiscie
nigdy nie zdarzylo mi sie bezmyslnie zniszczyc automatu, natomiast
zdarzylo mi sie automat naprawic do stanu umozliwiajacego chociaz 
wybranie numerow alarmowych. Stad moj apel: "Jesli potrzebujesz czegos
z automatu, to zostaw go z laski swojej w stanie wystarczajacym chociaz
do wezwania pomocy. Jesli juz chcesz caly automat, to wybierz miejsce, 
gdzie obok stoi przynajmniej jeden dzialajacy!". Naprawde nieciekawie
wyglada gdy ktos chcacy wezwac np. karetke podchodzi do automatu a on
nie dziala, obok stoi drugi, ale oczywiscie tez "NIECZYNNY" (eprom 2.9
- obecnie najpopularniejszy w blue) lub "USZKODZONY" (wszystkie inne 
rodzaje softu - jak wykorzystac te informacje? sam pomysl - to nie 
boli). Za sporo takich przypadkow odpowiedzialni sa pracownicy TPSA,
ktorzy nie raczyli zadbac o swoj sprzet, ale przynajmniej Ty nie 
przyczyniaj sie do jeszcze wiekszego pogorszenia i tak zlej juz
sytuacji. Jesli naprawde chcesz, zeby telepies nie zarobił na swoim
parszywym automacie, to w blue zmien eprom na jakis ciekawszy np. cos
kolegi Nola lub jeszcze lepiej sam sobie zrob tak, zeby wszystkie
rozmowy byly darmowe albo cos w tym stylu (ludzie sie uciesza) i mozesz
sie jeszcze postarac zeby eprom sie chwilke dluzej utrzymal (patrz faq
asturna). Jesli chodzi o srebrne, to tez pokombinuj troche. O "jajkach"
czyli CTP czy TPU jak kto woli wiem jeszcze zbyt malo, bym mogl cos 
o nich powiedziec, ale pozyjemy, zobaczymy... 
Hmm, teraz pewnie myslisz "Co za idiota! Najpierw pisze, ze phreak jest
'be' a kilkanascie linijek nizej sobie przeczy piszac, zeby udostepnic
mozliwosc dzwonienia za free absolutnie wszystkim". No tak, chodzi o to
ze to jest podobnie jak w hacku. Phreak czemus sluzy. Spojrz jak dzieki
hackerom rozwinely sie zabezpieczenia i analogicznie jest z phreakiem.
Postep trzeba w pewien sposob wymusic. Ale licza sie przede wszystkim
sposoby jakie zostaly uzyte w celu tego wymuszenia. NIC sie nie zmieni
jesli po prostu zdewastujesz jakas bude - idioci trafiali sie na 
przestrzeni wiekow zawsze i wszedzie ale z tego powodu nie musisz sie do
nich od razu upodabniac. Natiomiast "madry" phreak wymusza pewne zmiany
w systemie telekomunikacyjnym (bo jednym - ale podkreslam, ze nie 
jedynym - powodem chociazby wymiany starych central na nowe jest to, ze
te nowe oferuja oprocz nowych uslug takze spory zakres zabezpieczen)
i na stanowiskach za to odpowiedzialnych (chodzi mi o to, ze jesli ktos
jest nikompetentny, to lepiej takiego "speca" zastapic kims innym). Ale
pamietaj, ze chodzi tu o rozwoj a niszczenie czegokolwiek powoduje 
raczej regres niz jakikolwiek postep.
Drazac temat monopolu, to watpie, by sam phreak mial przyczynic sie do 
jego zniesienia, ale przydaloby sie troszke uswiadomic sobie i moze tez
spoleczenstwu, ze TPSA hamuje niemilosiernie Polska gospodarke i nie
pomoze tu zadna sprzedaz TP francuskiemu zdziercy (ktory co prawda sam
uswiadomil sobie, ze wysokie ceny na ichniejszym rynku nie powoduja 
wysokich zyskow  - porownaj: podniesienie akcyzy w naszym kraju
spowodowalo, ze przychody z tytulu tejze akcycy sa mniejsze niz w roku
poprzednim - i tamtejszy rzad [FT jest panstwowy] na wniosek samego 
operatora obnizyl ceny dostepu do netu - moze w Polsce tez KIEDYS do 
tego dojdzie a u nas w dodatku TPSA nie potrzebuje zgody rzadu), bo 
czerpie sie z czegos zyski dopoki sie jeszcze ma taka mozliwosc,
a w 2003 roku zapowiedziano calkowita demonopolizacje polskiego rynku
telekomunikacyjnego. I do tejze daty raczej nie przypuszczam, by mialo 
sie cos znaczaco zmienic w telefonii. Niby mamy niezaleznych operatorow,
ale przeciez i oni zarabiaja i dlatego nie maja wcale zamiaru wypowiadac
cenowej wojny TPSA. Sa wprawdzie wyjatki (jak dzialajacy niedaleko mnie 
operator, ktory WCALE nie taryfikuje polaczen lokalnych a za net placi
sie jakas smieszna zryczaltowana oplate - czyli jesli sie chce, to mozna
"droga" tepso - "droga" ma dwa znaczenia: "kochana" i "kosztowna" - mam
nadzieje, ze odgadniesz, o ktore znaczenie mi chodzilo), ale tymi malymi
wyjatkami sa bardzo mali operatorzy dzialajacy lokalnie na malych 
obszarach i posiadajacy niewielu abonentow. Miejmy przynajmniej nadzieje
ze ten rok 2003 zmieni COS. Oby bylo chociaz tak jak w Niemczech, gdzie
Deutsche Telekom utracil swoj monopol i od tego czasu polaczenia w tym 
kraju tylko tanieja a nie jak u nas - wciaz rosna. Zdarzaja sie straszne
sytuacje, kiedy polaczenie Niemcy-Polska kosztuje tam 3 razy mniej niz
u nas Polska-Niemcy juz nie mowiac juz zupelnie o cenie polaczenia
Niemcy-USA w porownaniu do Polska-USA, bo wychodza na jaw przerazajace 
fakty, ze nas polaczenie ze Stanami Zjednoczonym kosztuje ponad 20 razy
wiecej niz Niemca. A tak naprawde, to same polaczenia nie sa zbyt 
kosztowne, a cena wynika z amortyzowania kosztow poniesionych podczas
instalacji, czyli chodzi o to by operatorowi zwrocil sie koszt budowy
calej infrastruktury, czyli: linii, wyniesien, dodatkowego sprzetu, itd.
Dlatego poczatki telefonizacji wiazaly sie z wysokimi kosztami, ale gdy
cala machina zostala juz wprawiona w ruch powinno isc znacznie latwiej.
I idzie... w Polsce jak krew z nosa (dlatego w naszym kraju chetnych do 
zajecia sie phreakiem jest od groma). No coz, argumenty osob bedacych za
utrzymaniem monopolu jakos mnie nie przekonuja, bo teoretycznie TPSA
uzyskala miano monopolisty po to, by zainwestowac tam gdzie zaden 
operator wolnorynkowy nie wazylby sie inswetowac z powodu zbyt wysokich
kosztow, czyli w miejscach trudnych do stelefonizowania, na wsiach, itp.
Chyba jednak zapomniano o tym, ze operatorzy pojda tam, gdzie zwesza
jakies pieniadze a w miejscach slabo stelefonizowanych ludzie wciaz 
czekaja na jakiegos operatora z otwartymi ramionami. TPSA nie spelnila
zbyt dobrze swej roli, wiec nie widze specjalnego sensu w dalszym
utrzymywaniu jej monopolu. Ale jakos chyba jeszcze dotrwamy do 2003.
Wazne, by tego czasu nie zmarnowac. A niestety patrzac na phreak-scene
widac coraz bardziej szerzaca sie stagnacje. Ludzi, ktorzy cos publikuja
jest coraz mniej a to, co juz mamy, to w duzej mierze chlam. Smieszy
mnie niemilosiernie tekst typu "nie odpowiadam za to co sam napisalem".
Jak za to nie masz zamiaru wziac zadnej odpowiedzialnosci, to znaczy, ze
sam tak naprawde w to nie wierzysz, wiec po kiego grzyba to piszesz?
Przede wszystkim teksty sa malo konkretne (tak jak i ten nie jest wcale
konkretny, ale wcale tez nie mial byc - mial jedynie zwrocic Twoja uwage
na to, ze phreak to duze slowo nie kazdy ma prawo uzywac miana phreakera
 - sam zreszta sie nim nie tytuluje, po prostu lubie zagadnienia
zwiazane z telefonia) i ogromnej wiekszosci malo naukowe. Pochwalic moge
kolege Kolnierzyka, ktorego tekst o epromie TPE91 jest napewno jednym
z najlepszych jakie czytalem. Przydaloby sie wiecej takich wlasnie
opracowan. Podziwialem tez z przyjemnoscia prace Nola, ktory rowniez
odwalil kawal dobrej roboty i czekam na kolejne owoce pracy ludzi, 
ktorzy potrafia cos wiecej niz tylko napisac jakis nic nie znaczacy 
bezsens z pogranicza phreaku i science-fiction (chociaz czesciej jest to
tylko fiction). Swiadomosc ludzi o tym jakie tak naprawde metody moga
byc wykorzystane do dzwonienia za darmo a jakie sa totalna bzdura jest
niestety tak zenujaco niska, ze juz chyba najwyzszy czas to zmienic. Nie
chodzi mi o to by podawac wszystko na talerzu, ale zmusic tych myslacych
do ruszenia mozgiem (a nie tylko morda) przez podanie konkretnych faktow
jak chociazby to, co mozna znalezc w tekscie Kolnierzyka. Przydaloby sie
wysilic to, co jest pod czaszka. Moze cos by sie wtedy ruszylo w polskim
phreaku. 
Jesli jeszcze o faqi chodzi, to sprawa pajeczarstwa mysle, ze jest godna
uwagi. W tej sprawie zgadzam sie z artykulem Pana Witolda Wrotka, ktory
to artykul znalazl sie w numerze 4/2000 Nowego Elektronika. Sprawa
phreaku ogolnie zostala potraktowana dosc tendencyjnie, ale trzeba
niestety przyznac autorowi sporo racji. Bo rzeczywiscie niemal kazdy faq
zaczyna sie od slow, ze jego autor robi to, co robi, by walczyc 
z monopolem TPSA a tymczasem podaje niezawodne sposoby na udupienie 
mieszkajacej obok staruszki z niska emerytura. Zarabia oczywiscie nasza
ukochana TPSA a staruszka ma marne szanse na reklamacje. Co to za 
pieprzona podwojna moralnosc? Taki ma byc phreaker? Nie rozumiem
specjalnie po co musisz podpinac sie pod innych ludzi jak jesli tak juz
naprawde MUSISZ, to mozesz sie wpiac w linie automatu. Bo pamietaj, ze
to hipokryzja na maxa twierdzic, ze zwalczasz monopol NARAZAJAC TPSA na
dodatkowe ZYSKI. Ogolnie jestem za tym, by wykorzystac phreak do 
ukazania niekompetencji pracownikow TPSA i zmusic naszego narodowego
operatora (na ktorego na razie jestesmy raczej skazani, bo nic sie bez
niego w Polsce nie odbywa) do zmian a nie do bezposredniego okradania 
ludzi - oni juz i tak nienawidza telepsa, bo wszyscy mamy raczej
podobne doswiadczenia - ja pamietam, ze jeszcze dwa lata temu u mnie
w miescie stala centralka reczna, obslugiwana przez TAK BARDZO MILE
panie z TPSA, ze dech w piersi zapieralo - ale przynajmniej jak sie cos
zjebalo (a dzialo sie to czesto), to mozna bylo nabluzgac pani, ktora
i tak sie przysluchiwala rozmowie. No, ale to juz przeszlosc. Teraz jest
koncentrator podlaczony pod S12J i pelno blue z softem 2.9 i tez jest 
ciekawie.

I to by bylo juz pewnie wszystko, co chcialem napisac. Sa to odpowiedzi
na pytania, ktore ja sobie najczesciej zadawalem odnosnie phreaku. Mysle
ze raczej nie tylko ja tak sadze. Phreak w Polsce jest potrzebny, ale
niech ten phreak bedzie troszke bardziej swiadomy a i osoba uwazajaca 
sie za phreakera ma jakies pojecie o tym co robi, dlaczego i jakie to
powoduje skutki. Przede wszystkim wazne jest w tym wszystkim, by robic
to by sie rozwijac, uczyc czegos nowego (ja wlasnie dlatego zabralem sie
za to). Juz wystarczy pseudophreakerow opowiadajacych o slawnym juz
naklejaniu na karte paska magnetycznego z kasety magnetofonowej lub 
podgrzewaniu tegoz paska swieczka czy czegos rownie glupiego wymyslanego
przez bezmozgi chcace zaistniec w necie wypisujac bzdury albo tlumaczac
zagraniczne txty na nasz ojczysty jezyk nie majac najmniejszego pojecia
o czym pisza i ze wiekszosc z tych bzdur ma ponad 20 lat i nie ma 
najmniejszego prawa dzialac w Polsce, gdzie mamy kompletnie inny system
telekomunikacyjny niz np. w USA.
Jesli chodzi o slownictwo, to czasem uzywalem slow bardziej dosadnych,
gdyz niestety tylko takie zdaja sie trafiac do niektorych osob, ktore sa
(sadzac po ich slownictwie i poziomie faqow) albo niedorosle, albo slabo
wyksztalcone (lub i to, i to) i zabieraja sie do tak powaznych tematow
jak telefonia. Przez takich wlasnie ludzi phreak w Polsce uwazany jest 
(oczywiscie przez tych, co chociaz maja jakies metne pojecie co znaczy
slowo phreak) za dzialanie majace na celu bardziej zaszkodzenie 
sasiadowi niz TPSA. No coz, nie bede dluzej przynudzal. Mozesz sie ze 
mna nie zgadzac - czekam na jakis odzew.  Jesli sadzisz, ze caly ten 
tekst to bzdury i lanie wody, to jest to prawda, ale jesli myslisz, ze 
nie mam racji - udowodnij mi to. 
Pozdrawiam tych, ktorzy zrobili i robia cos dla polskigo phreaku. Nie
bede ich wymienial, ale kazdy wie o kogo mi chodzi.

***********************************************************************
Koncowka ma tez swoje haslo: "Trzeba tepic wnadalizm wsrod phreakerow." 
Potrzebujesz zamka do dorobienia klucza? Znajdz przyjaznego montera, 
ktory Ci pozyczy ten klucz na chwile. Jak nie ma takich w okolicy, to 
poszukaj innego sposobu. Jak juz w zupelnej ostatecznosci (jestes tak 
zdesperowany jak nigdy przedtem) dobierasz sie do automatu, to zabierz
go sobie do domu i tam w ciszy i spokoju baw sie (moze przy okazji 
nauczysz sie czegos), ale nie zostawiaj rozjebanego na ulicy, zeby 
straszyl przechodniow i dawal przyklad dresom i innym ciulom jak to sie
robi (bo chyba nie starasz sie do nich upodabniac?). Phreak moze byc 
w miare kulturalny takim wlasnie powinnismy go propagowac, bo co zwykly
postronny czlowiek pomysli o phreakerze rozjebujacym bude? "Pieprzony 
wandal i przestepca!" a juz na 100% nie pomysli, ze robisz to, zeby 
przeciwstawic sie monopolowi czy z jakiegokolwiek innego powodu. Bo tak 
naprawde nic tym nie osiagasz. Jak TPSA zobaczy rozdupcony automat bez 
zamka, to go naprawi i zmieni zamki w calym miescie. I co wtedy? 
Rozjebiesz nastepny i tak az do skutku (az im sie skoncza zamki czy 
automaty?)?? A wiec jednym zdaniem - jestem przeciwny wandalizmowi. NIE
TYLKO JA! W tej sprawie poparcia udzielil mi takze Kolnierzyk i dzieki
mu za to, ale jest naprawde sporo ludzi myslacych podobnie i mam 
nadzieje, ze Ty tez do nich nalezysz.