Przejdz do strony glownej  

Phr34k0m4t v1.1; dolaczone zdjecie i schematy - 2001-03-21

Pobierz wersje spakowana


 >> Phreak It
    > strona glowna
    > newsy
    > o serwisie
 >> Automaty
    > mapy i spisy
    > niebieski [TSP91]
    > srebrny [TPE97]
    > jajko [CTP]
    > żółty [eXANTO]
    > Netia
    > Dialog
    > karty chipowe
    > klucze
 >> W eterze
    > GSM
    > tranking
 >> Stuff
    > teksty (FAQ)
    > narzędzia
    > elektronika
    > nagrywarki
    > strony Variego
 >> Inne
    > multimedia
    > phreak-muzeum
    > hacked
    > linki



login: phr34ker
pass: ******** ( <-- fucktpsa ;-)

login and password OK.


         _/_/_/_/
       _/    _/
     _/_/_/_/
   _/        
 _/  hr34k0m4t  v1.1     by sz4ry     

                            >>> 21.03.2001 <<<	


/*****************************************************************************\
*								              *
* Tu bedzie to czego nie lubie. Wszystko robisz na wlasna odpowiedzialnosc.   *
* Nie ponosze odpowiedzialnosci za szkody wynikle z powodu wypalania otworow  *
* w pelnej butli gazowej palnikiem acetylenowo-tlenowym... ;-)                *
*  Nie nalezy wykorzystywac sposobow opisanych nizej gdyz prawdopodobnie ;-)  *
*  sa one niezgodne z prawem.                                                 *
*									      *
\*****************************************************************************/


_______________________________________________________________________

Teraz wiem juz napewno, ze bedzie kolejna versja tego txt'u, czyli 1.2 bo
bedzie nowe zdjecie phreakomatu starego i nowe bezprzewodowego oraz
kilka schematuf o ktore mnie mecza...
_________________________________________________________________________


Mile widziane mejle z opinia... %)


Spis tresci:

0.)_____Dlaczego powstal ten txt...
1.)_____Co bedzie potrzebne do zrobienia phreakomatu ?
2.)_____Robimy phreakomat
3.)_____Dozbrajanie phreakomatu
4.)_____Sprzet do phreakomatu 
5.)_____Sprzet przydatny przy phreakowaniu
6.)_____Rozne dobre pomysly, niekoniecznie zrealizowane
 6.1.)___eFBiaJka
 6.2.)___Zdalne sterowanie Urmetem...
 6.3.)___Pluskfa...
 6.4.)___Filtr 16kHz
 6.5.)___Free Net in Home 
 6.6.)___Ulyses's AntyTeletaxa
7.)_____Bezprzewodowy phreakomat 900MHz
 7.1.)___Budowa
 7.2.)___Dodtaki
 7.3.)___Problemy i niebezpieczenstwo
8.)_____AntyPhreakomaty
9.)_____Etyka phreakera
 9.1.)___Moje zdanie
 9.2.)___Txt mijom'y...
10.)____Pewne akcje... ;-)
 10.1.)__Pewna akcja na wycieczcce
 10.2.)__Niebieski i jego podroz
11.)____Pewnien sposob...
12.)____Poszukuje...
13.)____Wspolpraca i greetz...
14.)____END.



0.) Dlaczego powstal ten txt...

Wiem, ze temat phreakomatu/phreakphone'a byl juz poruszany w wielu txt'ach 
jednak zaden z znanych mi, nie wyczerpywal tematu do konca. Na necie, mozna
bylo znalezc jakies tam schematy prowizorycznych telefonow...
Hrabia jako pierwszy poruszyl temat telefonu do phreakowania... I od tego czasu
sie zaczelo. 
Jednak nie znalazlem zadnego textu, ktory by bardzo dobrze wykorzystywal ten 
temat. 

{ nota po napisaniu calego tego txtu --> tego tematu nie da sie do konca
 opisac, przez ten wspanialy postep... oczywiscie phreakerow, nie TPsa ;-) }

Wiec postanowilem zajac sie ta sprawa...

Niektorzy phreakerzy z mojego malego miasta, ktorych nie znalem, podpinali sie 
zwyklym telefonem i to jeszcze tak, ze odcinali linie od budki podlaczali swoj 
telefon do linii skrecajac kable i potem zostawiali takie bebechy...
A TelePies przyjezdzal i wszystkie kable ukrywal/maskowal/pakowal do zelaznych 
rur/zakladal skrzynki/zakladal puszki [niektore chyba tytanowe]/prowadzil 
przewody telefoniczne jak linke kolejki gorskiej... ( tak wysoko :-( )
I tak kilka razy widzialem goscia przy budce ze sluchawka od domowego telefonu 
w reku... Byl to bodajze telefon firmy Veris. 
Z drugiej strony trzeba byc odwaznym zeby stac przy budce i rozmawiac z inna 
sluchawka w reku. Przeciez to wzbudza ogromne zainteresowanie i zdziwienie u 
przechodniow... 
 
A majac swoj cudowny phreakomat mozna wpinac sie nawet w najruchliwszych 
miejscach. I nikt nie zauwazy co robisz, a co najwazniejsze nie pozostawisz
za soba zadnych sladow, no prawie zadnych poza kolosalna roznica zaliczonych 
impulsow miedzy centrala i budka...

 
1.) Co bedzie potrzebne do zrobienia phre4kom4tu ?

Phreakomat jak kazdy wie jest to nic innego jak telefon, tylko troche 
przerobiony. Dlaczego przerobiony ? Bo nie bedziesz stal jak palant z sluchawka
telefoniczna w reku. Tylko bedziesz stal przy budce symulujac rozmowe a w 
rzeczywistosci sluchawki w uszach, phreakomat ukryty w kieszeni kurtki, 
mikrofon w rekawie...
# Wiec idziemy do sklepu i kupujemy najtanszy telefon tonowy lub impulsowy, w 
 zaleznosci do jakiej centrali jestesmy podlaczeni i czy chcemy aby nasz telefon
 mogl pelnic takze funkcje Tone Dialera przy zastapieniu bateriami linii...
Jeszcze trzeba zwrocic uwage na rozmiary telefonu, a raczej plytki wewnatrz 
 telefonu, bo obudowe i tak sie rozpierdoli.
# Kupujemy poza tym kilka metrow dwuzylowego kabla mozliwie cienkiego.
# Gniazda i wtyczki mini jack lub gniazda i wtyczki chinch ( ja mam ich pelno 
 bo zawsze sie do czegos przydadza, a to jakies stale gniazdo przy jakims 
 domu...)
# Krokodylki (duze i male...)
# Sluchawki od walkmana, te do-uszne (sa male i prawie niewidoczne)
# Obudowa plastikowa, do ktorej zmiescilaby sie plytka z telefonu oraz zeby
zostalo troche miejsca na inne pierdoly typu gniazda, diody, przyciski...
Jesli chcesz mozesz wpakowac phreakomat do obudowy po walkmanie w taki sposob...
Pozostawiam to twojej inwencji tworczej... Mozna tak zbudowac super-zamaskowany
bardzo-bezpieczny phreakomat...
# Lutownica 
# Male pilniki. W koncu otwory na przyciski od klawiatury nie zrobia sie same.
# Male sruby lub klej (Obudowe trzeba jakos zlozyc w jedna calosc)
# troche cierpliwosci... trza sie niezle napierodlic zeby to wszystko bylo
 male, mialo fajne bajery i przy okazji dzialalo ;-)
# EB 0,5l (oczywiscie bezalkoholowe ;-)


2.) Robimy phreakomat

Czyli pakujemy plytke do nowej obudowy. Jesli sie nie miesci to przepilowujemy
ja ostroznie brzeszczotem (uwazajac na sciezki) tak, aby sie zmiescila. Laczymy 
potem sciezki przewodami i sprawdzamy czy telefon nadal dziala, jesli nie to 
znaczy ze cos zrabales i troche czasu minie zanim bedziesz wiedzial co jest nie
tak. 

Odlutowywujemy od plytki glosniczek/buzzer/... odpowiedzialny za wydawanie 
dzwiekow przez telefon, gdy ktos do niego dzwoni, bo po co nam to w terenie, 
no chyba ze podpinasz sie do kogos na stale i rozpowiadasz wszystkim swoj 
"nowy" numer ;->

Z sluchawki wyjmujemy mikrofon i glosnik i w zaleznosci od wielkosci obudowy
phreakomatu lub od twojego gustu, takze pakujemy to do obudowy, zastepujac 
spiralny sprezynujacy sie kabelek krotkimi przewodami.

Potem w przedniej czesci obudowy wypilowywujemy otwory na klawisze od 
klawiatury.

Nastepnie w bokach obudowy naszego phreakomatu robimy 4 otwory na 3 gniazda i
1 przycisk. Jedno gniazdo mini jack musi byc napewno bo standardowo wtyczki 
mini jack montowane sa przy sluchawkach od walkmanow. Reszta gniazd to twoj 
wybor.
( Ja mam 2 gniazda mini jack, jedno na sluchawki, drugie na mikrofon oraz jedno 
gniazdo chinch do podlaczania zmiennych kabli, ktorymi podpinam sie do linii. )

Przycisk wlacza i odlacza linie od phreakomatu. Logiczne.
Jesli masz problemy z przyciskiem (w starszych aparatach laczyl on kilka 
przewodow a nie 2) to zlutuj je tak aby telefon byl ciagle wlaczony, a wtedy
zamontujesz przycisk przy przewodzie laczacym gniazdo "glowne" (to do ktorego
bedziesz podlaczal roznego rodzaju przewody podpinajace twoj phreakomat do 
linii) z plytka telefonu.

Gniazda przylutowywujemy rownolegle to znaczy... Co tu tlumaczyc. Looknij do
pliku 4_lamerz.gif a bedziesz wiedzial. Mozna sobie dodatkowo walnac 
wlaczniki przelaczajace glosnik/mikrofon wewnetrzny,(czyli juz znajdujacy
sie w obudowie phreakomatu) na sluchawki/mikrofon zewnetrzny.
 ^Ale to juz powinno byc w rozdziale ponizej.


3.) Dozbrajanie phreakomatu (to co lubie najbardziej !)

Co mozna dodac do swojego phreakomatu:

* miniwzmacniacz audio, bo czasami stojac przy budce, ktora stoi przy drodze
   nie slychac czasami radosnego piiiiii.... (Ja mam w swoim wzmacniacz 850mW 
   zasilany z baterii i to mi wystarcza)
   (nie pytajcie skad go wzialem bo se sam zrobilem... Poszukajcie w
    czasopismach elektronicznych... Tam sa schematy, a nawet kupony 
    zamowieniowe...)

* uklad Ulysesa sluzacy do odbijania impulsow taryfikacyjnych oraz dodatkowy
  przycisk do jego wlaczania i wylaczania... :-)
  Mozna w ten sposob wpinac sie do linii dobrych central...

* jesli byl to telefon tonowy to mozna sobie z niego zrobic Tone Dialer'a 
   podlaczajac go do baterii (ile V nie napisze bo sprawdzalem na roznych 
    telefonach i na niektorych wystarczy 9V, a na innych nie wystarcza 
    kilkadziesiat. Sam musisz do tego dojsc). 
   Robisz po prostu przelacznik telefon(linia)/Tone Dialer(bateria)...
 ! Jesli telefon ma przelacznik Tone/Pulse to otwieraja sie przed toba szerokie
   bramy od Strowgera do Alcatela... To znaczy, ze telefon ten moze wybierac
   numery tonowo lub impulsowo...

* w zaleznosci od rodzaju centrali do jakiej chcesz sie podpinac
   Na przylkad gdy podpinasz sie do Strowgera lub innej starej centrali to 
   mozesz wpakowac szeregowo do phreakomatu pomiedzy plytka a linia cos takiego
    (na pewno widziales to juz w innych faq'ach, a jesli tego nie znasz to 
     odsylam cie do c64faq3.txt ,tam jest dokladny opis)
                D1 //  
              ____|\|____
   L1        /    |/|    \        L2
   <--------{             }-------->
	       \____|/|____/ 
(phreakomat)      |\|            (linia...)
                  // D2
   L2                             L2
   <------------------------------->

 D1,D2 : Diody LED
  Jest to doskonala sygnalizacja dzialajacego taryfikatora. W ten sposob mozna
  sprawdzac czy dany numer jest darmowy...

* jesli podpinasz sie czesto do sasiada/budki ktory/a wybiera numery impulsowo
   i jesli co nieco kumasz w elektronice to proponuje ci zbudowac sobie licznik
   przerwan. To takie male cudenko ktore pokazuje ci ile razy nastapilo 
   przerwanie linii, czyli bedziesz wiedzial gdzie kto dzwoni. 
   Dobre no nie ! Zwlaszcza przy budkach...
 @ mozesz sobie takze zbudowac dekoder kodu DTMF, ktory pokazywalby ci gdzie
   ktos dzwoni, nawet gdyby uzywal telefonu z wybieraniem tonowym.
   Nie bede tu przedstawial schematu tego urzadzonka, bo jest ono dosyc 
   skomplikowane. Jesli znasz sie na tym i owym to mozesz sobie zamowic z 
   strony www.avt.com.pl kit AVT-251 o nazwie Odbiornik DTMF. Nie jest to od
   razu takie urzadzonko jakbysmy chcieli, ale mozna je przerobic przy 
   zastosowaniu odpowiednich kosci, aby poakzywalo nam na 7 segmentowym
   wyswietlaczu zdekodowany numer kodu.
  ( stara metoda : kiedy nie mialem tego urzadzenia to nagrywalem na dyktafon
  tony z linii, i potem w domciu dobrym programem je dekodowalem, ale to bardzo
  duzo pracy, myslalem nawet zeby porownywac tony nagrane na dyktafonie z 
  tonami "oryginalnymi" przy uzyciu jakiegos dobrego programu muzycznego z
  oscyloskopem, VU meter'em i mozliwoscia porownywania dzwiekow, ale to chyba
  jescze wiecej pracy...)

* Ja przy swoim phreakomacie mam malutka zasowke, pod ktora mam schowek na 
  kartke z numerami komorkowymi do znajomych i takimi tam 0700.. PartyLine itp.
  (czasami naprawde jest glupio jak po pewnym czasie wydzwonisz kilka numerow
  i nie wiesz, gdzie dalej dzwonic, a to przeciez 4 3)
 (Poza tym w tym schowku miesci mi sie takze filtr 16kHz, ktorego uzywamy do...
 ale o tym w dalszej czesci txtu. Jesli czytales duzo phreak txtow to napewno
 wiesz do czego on sluzy...)  

* bezpiecznik, nie smiej sie !, jesli bedziesz kiedys sie wpinal do linii w 
   zoltych kabinach z budkami to mi kiedys podziekujesz.
   TelePies chce nam phreakerom zniszczyc nasze phreakomaty poprzez zamiane 
   oznaczen linii telefonicznej i energetycznej. Wiec twoj phreakomat moze 
   nie wytrzymac 220V... Ale jesli pomiedzy linia a plytka bedzie bezpiecznik
   to on wlasnie sie pojdzie walic, a nie twoj phreakomat. Wtedy wracasz do 
   domciu wymieniasz bezpiecznik, wraczasz na miejsce zbrodni i juz wiesz jak
   sie prawidlowo podpiac...
    Uwazaj tylko przy przylutowywaniu bezpiecznika do przewodow, latwo go mozna 
    wtedy przez przypadek rozwalic. Najlepiej jakis 150 V czy cos...
   
   ! Ja proponuje Ci wczesniej sprawdzic multimetrem napiecie na przewodach, 
     przy okazji mozesz rozpoznac centrale... ( zajrzyj do c64faq1.txt )
      (multimetr to elektroniczny miernik napiecia i natezenia pradu stalego i 
       zmiennego, rezystancji...; kazdy elektronik to ma, w sklepie to kosztuje
       ok. 50zyli)

* przetwornik piezo bez generatora, jest to glosniczek montowany min. 
  w zegarkach na reke. Ze wzgledu na swa niska impedancje nie wplywa on na 
  stan linii, przez co mozna go podpiac do linii i sluchac czy ktos gdzies 
  dzwoni, co mowi... Jest to jak gdyby glosnik/podsluch ktory nie powoduje 
  podania Dial Tone'a na liniie przez centrale...
   ( Ja mam go tak podlaczonego, ze gdy phreakomat jest wlaczony to glosniczek
     piezo jest wylaczony, a gdy phreakomat jest wylaczony to piezo jest 
     przylaczony do linii. Pozwala mi to na wczesniejsze sprawdzenie stanu 
     linii przed wlaczeniem phreakomatu... )

* to juz jest naprawde malo potrzebny bajer w phreakomacie, ale zawsze cos :
  latarka na bazie diody o podwyzszonej jasnosci. Moze byc zasilana z linii
  telefonicznej ( pamietaj o rezystorach ) lub z baterii. Jesli masz juz w swym
  phreakomacie baterie, to nie widze problemu zeby zmiescic gdzies mala diode
  ktora naprawde moze ci sie kiedys w nocy przydac...
  

4.) Sprzet do phreakomatu

* sluchawki do-uszne od walkmana, male, prawie niewidoczne i niepozorne
   zakonczone wtyczka mini jack

* mikrofon, moze byc elektretowy lub w ostatecznosci moze to byc normalny
   glosnik (to jednak zalezy od telefonu w phreakomacie) z dlugim lub krotkim
   przewodem zakonczonym oczywiscie wtyczka mini jack. 
  ( Ja mam dwa mikrofony jeden z dlugim i jeden z krotkim przewodem, ten z 
    dlugim wystarcza mi abym phreakomat mial przy pasie a przewod z mikrofonem
    w rekawie bluzy. Czasami jak jest goraco a chce sobie gdzies podzwonic to
    jest troche trudno wytrzymac w bluzie... ;-) ) 

* kable sluzace do podpinania sie do linii:   (temat rzeka...)  

                                          ___________krokodylek
                                         / (co sie smiejesz, sprobuj narysowac 
 1]   --[###]========== = = = =========={   krokodylka znakami !) 
     mini jack           ?m kabla        \___________krokodylek
 (lub inna wtyczka         2 zylowego             
  do phreakomatu)                            krokodylki wpina sie w miejsca
                                             gdzie zdjales izolacje z kabla ;->

                                          ___________@--
                                         /
 2]   --[###]========== = = = =========={                
     mini jack           ?m              \___________@--
  ( ile metrow kabla bedziesz potrzebowal  
    musisz sprawdzic sam, czasmi wystarczy      igielki wpinasz tam gdzie nie 
    30cm, a czasmi potrzeba z 5m )              chcesz zdejmowac izolacji, ze 
                                                wzgledow bezpieczenstwa...



 3]   --[###]=========== = = = ===========[###]--
     mini jack            ?m        mini jack lub micro jack  

  Jesli podpinasz sie gdzies bardzo czesto, bo jest to dobre miejsce to mozesz
  sobie zamontowac gniazdo mini jack lub micro jack w niewidocznym miejscu i 
  wtedy bedziesz mogl uzywac tego kabelka. Wtedy podchodzisz, 1 mini jack do 
  twojego phreakomatu a 2 do gniazda i juz w sluchawkach radosne piiiii...
  Trzeba tylko uwazac, zeby nikt tego gniazdka nie wyczul, bo TelePies moze sie
  zaczaic i Ciebie pogryzc... ;-> 

* backdoor'y, sa to przewody zastepujace gniazda mini jack, bo przeciez nie 
  wszedzie mozna zainstalowac gniazdo do wpinania sie ( przy nie otwieraniu 
  budki, bo w kazdej budce jest na gorze otwor na kabel... )
 Backdoor'y moga wygladac roznie w zaleznosci od miejsca zastosowania:

        
 1]    igly======== = = = ========krokodylki
  
 Ten backdoor wykorzystuje u siebie w skrzynkach w klatce schodowej. 
!( Swoja droga, nie popieram phreakowania na koszt zwyklych ludzi, przeciez
! chodzi NAM o niszczenie naszego najwiekszego wroga jakim jest TPsa, a nie
! jacys biedni ludzie; no chyba, ze pod podpinasz sie pod jakies duze firmy,
! ktore nie wnikaja za bardzo w rachunki lub jestes pewien, ze danej osobie
! zostanie uznana reklamacja rachunku telefonicznego... Wiec najpierw zastanow
! sie, zanim zdejmiesz izolacje z kabelka... ) Czesto stalem przy otwartej 
 skrzynce z phreakomatem lub z przymknieta skrzynka, a do niej szly przewody 
 z krokodylkami na koncu. I gdyby ktos nagle wyskoczyl zza dzrwi to nie 
 zdazylbym odpiac krokodylkow i zamknac skrzynki, a w tym przypadku gniazdo 
 mini jack nie wchodzilo w gre, bo bylo by je widac chyba z daleka... 
 Wiec otwieram skrzynke zakladam krokodylki na linie sasiada, a igly 
 zakladam tak aby ich czubki wystawaly z boku lub z dolu zamknietej 
 skrzynki. Sa niewidoczne... Wtedy do phreakomatu podlaczam przewod z 
 krokodylkami, ktore zaciskam na czubkach szpilek. Latwo sie podpiac i latwo 
 szybko sie zwinac. Nalezy jednak pamietac o sprzecie w skrzynce...

 Jesli chcialbys pobawic sie tak przy budce, zajrzyj do igly.jpg...

 2]    igly======== = = = ========igly

 Wyzej wymieniona sytuacja, tylko gdy nie chcesz zdejmowac izolacji z kabli...
 ( Ach to bezpieczenstwo i ten glupi TelePies )
 Zamiast krokodylkow igly, a te drugie igly wystaja ze skrzynki tak samo ;-)


 3]    krokodylki======== = = = ========krokodylki
 
 W skrzynkach czasami mozna wykorzystac zamek, obudowe lub sruby. Po prostu 
 szukamy dwoch materialow wchodzacych w sklad szkrzynki, przewodzacych prad i 
 nie zwierajacych sie. Zaciskamy wtedy pierwsze krokodylki na linii a drugie
 na srubach, ktore wystaja na zewnatrz, ale nie stykaja sie z metalowa obudowa
 skrzynki.  
 I potem podchodzimy do zamknietej oczywiscie skrzynki i zaciskamy krokodylki 
 od przewodu z phreakomatu na np. dwoch srubach wystajacych z obudowy, a 
 polaczonych przez nas  wczesniej z linia...  
                                                                

 4]    nic======== = = = ========nic    
      ( ^-- przew. bez izolacji --^ ) 
 
 Custom backdoor. Uzywac gdy wyzej wymienione kable nie pasuja... ;-)
 Po prostu use your brain...
      

5.) Sprzet przydatny przy phreakowaniu
 
 * multimetr - wspominalem juz o nim wczesniej, mozesz zmierzyc napiecie i inne 
               rzeczy na przewodach zanim sie do nich podepniesz
 
 * multitester (tak zwana neonka) - srubokret z lampka w srodku, z jednej 
               strony dotykasz palcem (masa) a srubokretem badasz napiecie, 
               na moim 125V - 250V powoduje swiecenie sie lampki, maly i moze
               sie zmiescic do kieszeni

 * miernik cegowy - miernik bezdotykowy, ma postac cegow z wyswietlaczem, droga
                    zabawka; niektore moga mierzyc napiecie przewodow 
                    wielozylowych, ale te sa naprawde drogie...
                     Czasami w komorkach blokow idzie kilkadziesiat kabli 
                     np. od domofonu... ale tylko w jednym kablu jest napiecie 
                     takie jak na linii telefonicznej...
                    A nie radze zdejmowac izolacji z przewodow 220V...

 * latarka - ma zarowke, przycisk i baterie ;-)  o 23:50 jest przeciez ciemno

 * gniazda z przewodami - podchodzisz, montujesz, phreakujesz...
                            przez kilka nastepnych dni :
                           podchodzisz, phreakujesz...
                             potem jak jest goraco :
                            podchodzisz, demontujesz, spierdalujesz...

 * lom, male i duze pilniki, mocny srubokret, slaby maly srubokret, brzesczoty,
   czasami mlotek - niektore budki i skrzynki sa oporne przy braku kluczyka AY...

 * wiertarka na akumulatorki - czasami maly otworek wystarczy w skrzynce lub w
                               kurzej stopce z budka, aby zobaczyc kabelek...
                                Czasami trudno w wirze walki odkrecic plyte 
                                glowna Urmeta srubokretem...
 
 * petardy - zupelna, bezsensowna ostatecznosc... poza tym wandalizm...
             glosne otfieranie-niszczenie urmeta ktorego nie pochwalam...
 
 * zapalniczka - czasami trudno jest zdjac izolacje, to wtedy mozna ja troche
                 przyjarac; a zima mozna sobie ogrzac rece ;-)

 * wykrywacz metali - kit AVT 1104, czasami warto wiedziec gdzie ida sobie 
                      kabelki pod tynkiem, a moze gdzies wystaja ?
                      |  Albo jesli zginie Ci sprzet w trawie podczas akcji
                      |   (Hi w3master)
                      +---> www.avt.com.pl 
                       (jesli bawisz sie troche elektronika to zamow sobie i 
                        zloz, fajna zabawka)

 * cienki metalowy pret zakrzywiony jak haczyk na koncu - sluzy do wydlubywania
              kabli z roznych otworow itp. rzeczy, napisalem pret a nie drut,
              gdyz drut przy probie wyciagniecia kabla przez otwor prostuje sie
              na koncu...
  
   To jest cos takiego: ( z kolkiem - jest latwiej wyciagnac ;-)
      ____
     /    \
    |      ]========================\
     \____/                        _/
  
 * dyktafon - mozesz nagrac sobie czyjas rozmowe, puszczac komus " Nie ma 
              takiego numeru " na linie lub nagrac tony jak gdzies dzwoni,
              potem w domku tony zdekodujesz i masz numer gdzie ktos dzwonil...
                ( jak to podlaczyc do phreakomatu chyba wiesz, z gniazda 
                  sluchawek w phreakomacie kabelek do Mic w dyktafonie... )
               ( Zamiast uzywac dyktafonu mozesz sobie zrobic mini cyfrowy 
                 dyktafon na kosciach ISD, niektore uklady moga nagrywac 60s 
                 dzwieku... )

 * scyzoryk - najlepiej jakis z bajerami, z pilka, srubokretem... Zawsze sie
              przyda.

 * walkman i karta magnetyczna - walkman po to jakby sie ktos ciebie zapytal po
                                 co Ci sluchawki w uszach przy budce,
                                 karta jakby Ci sie zachcialo srac i niemialbys
                                 czym sobie wytrzec ;->
                                                                   
 * plecak lub reklamowka - przeciez trzeba gdzies ten caly sprzet trzymac, a
                           poza tym mozna w nim zmiescic jescze kanapki i cos
                           do picia ;-)
                        ( do duzego plecaka zmiesci sie 1 pozyczony 
                          oczywiscie w celach naukowo-badawczo-edukacyjnych
                          urmet... )     
                             
 * kumpel lub kumple - jeden dziala, drugi obserwuje, trzeci siedzi w 
                       samochodzie i gotow jest ruszyc ze zrywa... ;-)
 

6.) Rozne dobre pomysly, niekoniecznie zrealizowane

6.1.) Do telefonow komorkowych mozna dokupic tak zwana FBIke (eFBiaJke). Sa to
 sluchawki z mikrofonem. Mozna to podlaczyc do phreakomatu i symulowac rozmowe
 z komorki lub mozna na przyklad udawac ochroniarza... ;-)

6.2.) Kiedys zastanawialem sie nad zdalnym sterowaniem budka. I wymyslilem dobry
 sposob na pozyskiwanie kart oraz na denerwowanie ludzi chcacych zadzwonic z 
 automatu.
 Czesci do tego potrzebne mozna wymontowac z na przyklad zabawkowych zdalnie 
 sterowanych samochodow.
 Chodzi o to aby mozna bylo zdalnie wlaczac i wylaczac budke, czyli wlaczac i 
 odlaczac linie od budki. Plytke odbiornik mozna by zmiescic pomiedzy sciana
 a niebieska buda (zajrzyj, czasami tam na serio jest duza przerwa) zakrywajaca
 telefon. Pozostaje tylko problem z przekaznikiem, ktory nie jest zbyt maly...

 Schemat ideowy :
 
  <----------------------->              
  <-------o-  -o---------->
 linia  x1|    |x2     telefon                 urmet
          |    |                                | |
         _x____x______                        y1| |
        |            x--------------------------o |
        | przekaznik |                            |
        |__u____u____x--------------------------o |
           |    |                             y2| |
           |    |                               | |
     /--+--------+           ODBIORNIK         /   \ 
   bat. |        |  antena                  +-v-----v-+
     \--|        |--------                  |         |
        +--------+                          |         |
                                            +---------+
                                                akumulatorek w urmecie


       |
       |antena 
       |
   +--------+
   |        |--\       
   |        | bat.  NADAJNIK
   |        |--/
   +--------+
     |  |
     o  o
      \ sw-1
        

 Nacisniecie przycisku w nadajniku mialoby powodowac rozlaczenie punktow x1 i
 x2, przez co telefon zostawalby odlaczony od linii, a zarazem zasilania.
 Jednak Urmety posiadaja akumulatorki co komplikuje sprawe, wiec moze zamiast
 rozlaczania linii zrobic jej zwieranie. Albo wyjac akumulatorek z budki...
 Albo rownoczesnie z odlaczaniem linii sterowac odlaczaniem akumulatorka w 
 budce... Hmmmm...
 Ale zawsze mozna pokombinowac. To jest tylko narazie nie sprawdzony pomysl...
 ---> Jak ktosik sprawdzi to niech mejlnie...
 btw: Sam zaczynam sie powoli brac za to... czas pokaze...

6.3.) Jak tu podsluchiwac rozmowy prowadzone przez automat ? Czesto stawialem 
 sobie to pytanie. Nie bede przeciez stal przy kablu niedaleko budki i smial
 sie z tego co ktos gada. No chyba, ze kabelek jest gdzies odkryty i to daleko
 od budki. Wtedy mozna uzyc swojego phreakomatu. Ale jesli kabelek jest 
 odkryty, ale blisko budki...
  Wtedy nalezy kupic pluskwe. Taka pluskwa jest bardzo mala i nadaje ona na
  falach FM, czyli nalezy jeszcze posiadac male przenosne radyjko lub walkmana
  z radiem.

 Wiec sa 2 sposoby uzycia takiej pluskwy:

 1.] Jesli pluskwa jest naprawde mala to pakujemy ja do sluchawki obok mikrofonu
    W sluchawce od srebrnego chyba sie zmiesci, ale od niebieskiego chyba nie,
    ale jesli jest naprwade bardzo mala... Tylko wtedy slyszymy co mowi osoba 
    rozmawiajaca z budki, a nie slyszymy drugiej osoby.

 2.] podpinamy pod linie rownolegle przetwornik piezo i przyczepiamy do niego
    najpierw kawalek cieniutkiej gabki, aby mikrofon nie stykal sie 
    bezposrednio z piezo, a potem przyklejamy mikrofon z pluskwy. Mozna to 
    przykleic tasma izolacyjna.
     Calosc zajmuje naprawde malo miejsca, a nalezy w tym urzadzanku zmieniac 
     tylko baterie.

  <-----------+-------------->
 linia        |            telefon
  <---------+-|-------------->
            | |
           /---\ ; mic        antenka 
           |   | ;  0=[###}----- 
           \---/ ;    pluskwa
        piezo   gabka

Jak juz wczesniej pisalem przetwornik piezo nie ma wplywu na stan linii. Wiec,
siedzimy sobie gdzies niedaleko i sluchamy w naszym radyjku o czym ktos gada !


6.4.) Niektore budki znajduja sie na kurzych stopkach. Stopka ta to gruba metalowa
 rura, w ktorej jest kabelek, a na ktorej osadzona jest cala niebieska buda z 
 telefonem. W niektorych rurach z tylu na gorze jest otwor. W niektorych to 
 znaczy w 6% wszystkich budek. A wydlubanie przez ten otwor kabelka graniczy
 niemal z cudem.
 A istnieje cos takiego jak wiertarka na akumulatorki. Wiec podchodzisz do
 takiej kurzej stopki i w rurze wywiercasz najpierw mniejszy otwor, potem 
 wiekszy... Az bedziesz mogl dobrac sie do kabelka z radosnym piiiii...
 Wtedy zakladasz sobie gniazdo w tym otworze lub wpinasz miedzy linie a budke
 filtr 16kHz (jakby ktos nie wiedzial, to centrala wysyla impulsy taryfikacyjne
 o czestoliwosci wlasnie 16kHz do budki, aby ta kasowala impulsy z karty...).
 [ Ten filtr 16kHz to pomysl tnt ]
 Wtedy automat nie bedzie kasowal impulsow z karty. Lecz jesli sie rozniesie po
 okolicy, ze ten automat nie kasuje impulsow to beda przy nim kolejki i wtedy
 zadziala TelePies...
 Wiec nalezy zamontowac wlacznik/wylacznik tego filtra. Ja stosuje dwa 
 kontaktrony, ktore pod wplywem silnego magnesu ( takiego jak z glosnika ) 
 zwieraja swe styki i zaczynaja przewodzic prad. Gdy nie znajduja sie w polu 
 magnesu nie przewodza. Proste jak sprezyna ;-).

  
6.5.) To nie jest moj pomysl, bo gdzies juz o tym czytalem...
  Kupujesz telefon stacjonarny z bezprzewodowa sluchawka i pakujesz telefon
  baze do budki podlaczajac ja do linii i siedzisz sobie gdzies niedaleko budki
  dzwonieac sobie z sluchawki bezprzewodowej. Nie mowie tu od razu o kupoawniu
  telefonow Panasonic KX... , sa inne tansze bezprzewodowe badziewia, choc nie
  dorownuja Panasonic'owi zasiegiem i bajerami. Mozna taki telefon wpakowac do 
  skrzynki lub czegos podobnego gdzie sa kabelki telefoniczne...
  Pozostaje wtedy tylko problem ladowania akumulatorow w sluchawce, bo przeciez
  telefon baza jest podpiety do linii. Wtedy musisz przeczytac w instrukcji 
  telefonu lub zmierzyc multimetrem prad ladowania akumulatorow i zrobic sobie 
  ladowarke. Jesli bezprzewodowej sluchawki uzywasz w domu ( mozesz sobie 
  podlaczyc ja do modemu... Net 4 3 ) proponuje ci przerobic ja na zasilacz...

 Znowu schemat ideowy :
 
   linia                                  |
 <------+---->     |antena                | 
 <----+-|---->     +---rury itp...      __|_        ____
      | |        __|___                |    |      |    |
      |  \______|tel.  |             gl| ## ======== ## |mic 
       \________| baza |               |....|      |....|
                | .  . |==bat lub      |....|      |....|
                |______|    accu       |....|      |....|
                                       |    |      |    |
 telefony bazy wymagaja             mic| ## ======== ## |gl
 jeszcze odrebnego zasilania           |zz__|      |__mm|  
 Wtedy jest maly problemik...           ||            ||
  ( Proponuje uzycie baterii 9V         ||            ||     
    lub akumulatorkow NiCd... )        /  \           ||
                                      |    |          ==  wtyczka telefoniczna  
                                   + zasilacz -       ""      ( RJ-11 )
                                  lub bateria...             do modemu :-)

 Antene telefonu bazy proponuje polaczyc z jakimis metalowymi rzeczami typu 
 rury... Z koniecznosci mozna zastosowac inne przewody np. z niedzialajacego
 domofonu ( a te przewody przeciez sa w calej klatce schodowej, tak powstaje 
 wspaniala antenka o duuuuzym zasiegu )

 ! Nalezy uwazac na swoj telefon baze. Bo jesli go ktos znajdzie to moga byc
   problemy. A szkoda stracic darmowy dostep do Netu...

6.6.) Ulyses's AntyTeletaxa

Jak masz cudowna centrale ktora potrzebuje odbijania impulsow taryfikacyjnych
a denerwuja cie urywane rozmowy to proponuje ci abys zrobil sobie to urzadzonko.
Ja zrobilem i dziala bez zarzutow... Teraz pracuje nad zmniejszeniem jego 
rozmiarow...

Mozna takze na chama wpakowac to do phreakoamtu z dodatkowym przyciskiem 
Teletaxa ON/OFF.


7.) Bezprzewodowy phreakomat 900MHz

To w baaardzo duzej mierze dotyczy rozdzialu 6.5. ale nie w calosci...

Wiec nastala era (i wcalenie mam na mysli komorek :-) bezprzewodowych 
 phreakoamtow...

Ja juz sobie taki zrobilem wiec trzeba sie z innymi podzielic...

Mamy juz nowy XXI wiek wiec trzeba isc z postepem... Nikt nas juz
nie zlapie za reke przy phreakowaniu, gdy mamy swoj Bezprzewodowy Phreakomat.
Moze tylko znalezc czesc naszego phreakomatu... hehe...

7.1.) Budowa
Kupujemy sobie telefon bezprzewodowy telefon stacjonarny. Najlepiej 900MHz,
a nie jakies zabawkowe badziewia, bo takie tez sa. I nie musi to byc odrazu
Panasonic (choc moze byc, bo Psonici sa bardzo dobre), ale moze byc np.
Uniden. Ja mam takiego i jest on o wiele lepszy od Panasonica bo ma min:
CID, Call Timer, 40 kanalow, Voice Scramble Security... i cala mase innych...
Przy kupowaniu mozna zwrocic uwage na wielkosc bazy, bo zalezy nam na
tym aby byla jak najmniejsza.

Wiec rozbieramy baze na czesci pierwsze. W miare mozliwosci mozna sprobowac
jak w przypadku budowy normalnego phreakomatu przepilowac plytke glowna
bazy i polutowac sciezki. Mi sie to udalo, ale niedoswiadczonym nie radze
tego robic bo mozna latwo cos zchrzanic. A tych sciezek do lutowania troche
bylo...
Wiec ladujemy elektronike bazy do nowej obudowy. Najlepiej jak najmniejszej.
W obudowie musi tez zmiescic sie akumulatorek 9V do zasilania bazy.
W obudowie robimy jeszcze 2 otwoey na 2 gniazda jack. Jeden jack do podpinki
pod linie ( czyli jack========krokodylki ), a drugi jack do anteny ( czyli
jack-------krokodylek ), bo np. mozna przylaczyc antene do innych przewodow/
rur/obudow/metalowych_rzeczy...

Nalezy tez zrobic wewnatrz obudowy wewnetrzna antene np. zwniniety w kolo
kabel...

Z bazy nalezy tez obowiazkowo wymontowac uklad i glosniczek/buzzer 
odpowiedzialny za "dzwonienie" telefonu... Po co to nam w akcji...

Niektore telefony posiadaja tez uklad przywolywania sluchawki. Nalezy tez
go wymontowac/zniszczyc aby nikt kto sie na "tym" zna nie przywolywal
naszej bezprzewodowej sluchawki po znalezieniu bazy na swej linii... ;-)
Ostatecznie mozna wymontowac buzzer z sluchawki...

Wskazane tez jest pozbycie sie ukladu sluzacego do ladowania akumulatorkow
w sluchawce... I znow zmniejszyla nam sie baza... :-)

7.2.) Dodatki

* uklad Ulysesa do odbijania teletaxy, jesli dany Urmet jest na centrali
  wymagajacej odbijania impulsow...

* moznaby zamaskowac taki Bezprzewodowy Phreakomat albo nalepka TPsa albo
  wlozyc go do Fake Puszki TPsa i umiescic gdzies obok linii Urmeta... :-))

* [patrz rozdzial 6.5. Free Net in Home], baza w Urmecie przed blokiem, 
   przerobiona sluchawka z tylu kompa i Free Net... :-)

7.3.) Problemy i niebezpieczenstwo

* zasilanie bazy - najwiekszy problem,
  czyli akumulatorek Ni-Cd 9V nie jest zbyt wytrwalym
  zrodlem pradu dla takiego urzadzenia, swietnym rozwiazaniem byloby
  opracowanie ukladu, ktory doladowywalby akumulatorek z linii...
  ...niestety prace nad tym ukladem nadal trwaja...

* zasilanie sluchawki, czyli nalezy sobie samemu zrobic ladowarke do
  akumulatorkow z sluchawki po wczesniejszym rozpracowaniu danego ukladu
  z bazy...

* temperatura pracy Bezprzewodowego Phreakomatu to od -10*C do +50*C
  wiec zima moga byc male problemiki...

* akumulatorki w sluchawce pozwalaja (standardowo) na 7h ciaglej rozmowy...
  powstaje problem doladowywania tych akumulatorkow w akcji...
   baterie, dodatkowe akumulatorki, akumulatorki na zmiane lub polowy
   sprzet do ladowania akumulatorkow moze rozwiazac problem ;-)

# Jest baardzo male prawdopodobienstwo zlapania phreakera poslugujacego sie
  Bezprzewodowym Phreakomatem, ale jest. Jak juz znajda nasza baze (do
  czego nie nalezy w zadnym przypadku dopuscic - strata bazy=kasy i spalone
  juz miejsce do phreakowania...) to zaczna sie interesowac ciekawymi ludzmi
  przebywajacymi w danej okolicy. W ostatecznej ostatecznosci, jesli 
  naprawde przegiales moga uzyc skanera czestotliwosci... ale zeby cie 
  dorwali musisz byc online... hehe... a to rozwiazuje problemik... :-)


8.) AntyPhreakomaty (czy jak ktos chce AntyPiraty)

Wiecie jak fkurwia mnie to jak ktos pracuje w Telekomunie, wogole
nie placi za rachunki i ma jeszcze na linii AntyPirata w domu...

AntyPhreakomaty mozemy podzielic na 2 grupy :
/1/ Sygnalizujaco-Blokujace - najlepsze, niedosyc ze sygnalizuja swietlnie
lub dzwiekowo ze ktos sie podpial to jeszcze powoduja silne zaklocenia na
lini - tzw. fkurwiajace buczenie... jak to kumpel okreslil...
/2/ Sygnalizujace - o wiele mniej fkurwiajace, tylko sygnalizuja, przewaznie
dzwiekowo ze ktos sie podpial, lecz wogole nie blokuja linii... :-)
( jeden taki kiedys byl chyba opisywany w EdW lub EP )

Aby to ominac trzeba dowiedziwec sie jaki AntyPhreakomat jest na linii
i sprobowac skombinowac sobie identyczny...
Nalezy wtedy sie podpinac phreakomat==AntyPhreakomat==chamska_linia,
gdyz niektore AntyPhreakomaty moga wspolpracowac ze soba na danej linii.
Co ciekawe maja one wtedy przelacznik sluzacy do ustawienia tego czy 
sa jeszcze inne AntyPiraty na danej linii... ehhh...


9.) Etyka phreakaera

9.1.) Moje zdanie

Jak tu w texcie o phreakomacie sluzacym do podpinania sie do linii nie 
poruszyc spraf etyki ?

Phreak nie polega na rozpierdalaniu kazdego Urmeta jaki stanie ci na drodze.
Oczywiscie, aby sie czegos nauczyc lub zrobic nagrywarke trzeba co nieco 
pozyczyc, ale to nie od razu musi byc jedyny telefon w okolicy...
Moze on komus np. uratowac zycie... Wiec pomysl o tym jak bedziesz
nastepnym razem zdobywal elektronike.. ( jak to niektorzy okreslaja ).

Ja wzialem do domu Umreta z miejsca gdzie byly 2 i sie pochwale ze ten drugi
mial zjebana sluchawke wiec ja zamienilem na ta z tego ktorego se pozyczylem,
bo on mial dobra, wiec naprawilem tamtego Urmeta i mialem z tego wieksza
satysfakcje niz.....
bo po co mi sluchafka jak i tak budki nie podlacze do linii...
Przyznam sie tez ze zdarzylo mi sie to tylko raz...
(Jak ktos zrobil cos podobnego to niech mejlnie, bedzie o nim w next versji)

Jesli nie wiesz co zrobic z elektronika od telefonu to go nie pozyczaj... i
nie rozpierdalaj...
Niektorzy mowia/pisza ze chca zobaczyc jak Urmet wyglada w srodku...
Po to na phreak.zone.to sa zdjecia elektroniki...
Badz co badz, nie ma tam zdjecia otwartego telefonu, ale ja chce sie
postarac zeby sie tam znalazlo... :-)
A jak juz chcesz se popatrzec to zrob se klucz, otworz ja i se popatrz...
Nie niszcz nic bezcelowo jesli naprawde nie wykorzystasz tego...

Ja tak kiedys zrobilem i czytnik dluuuugo lezal zanim wiedzialem
baaardzo dokladnie jak z niego mozna zrobic nagrywarke...
( a, i nie piszcie po schemat ! ! ! )
Wiec nie popelnij tego samego bledu co ja...

Phreak nie polega na wandalizmie... Rozwale wszystkie budki TeleKomuny...
i co... znowu impuls podrozeje....
(Z drugiej strony : czasami jak mi przyjdzie rachunek to tez mam ochote 
pobiegac sobie z lomem i bejsbolem... i ponawalac niebieskich i srebrnych ;->
ale mi to szybko przechodzi jak wyskocze sobie podzwonic z jakiegos srebrnego)

Podobna sprawa jest przy podpinaniu sie do roznych ludzi...
Wiem ze najprosciej jest podpiac sie do sasiada, ale wtedy nie nazywaj siebie
phreakerem tylko pajakiem...

Ja podpinalem sie do ludzia, o ktorym wiedzialem ze pracuje w TeleKomunie i ze
nie placi za rachunki... o innych nawet nie bylo mowy...

Nie chcesz chyba zeby ktos placil za to ze chcialo ci sie posluchac bot'ow
z 0700... A jesli chcesz to sie zastanow i nie nazywaj siebie phreakerem...
Phreak ma wymuszac postep telekomunikacji...

Duzo osob tlumaczy sie ze podpinaja sie tylko do bogatych lub do firm...
Tylko ze 80% tych bogatych to starzy ludzie... :-|


9.2.) Txt mijom'y z ktorym zgadzam sie w 100%...
 (txt zostal fklejony za zgoda autora)

-----8<--------------------------POCZATEK------------------------>8-----

mijoma.txt
	mijoma@priv5.onet.pl

	20.10.2000

***********************************************************************
    Jako autor ponosze wszelka odpowiedzialnosc za ten tekst, ale
  zupelnie nie obchodzi mnie co zrobisz po przeczytaniu tego chlamu.
   Z tekstem rob co chcesz - powielaj, cytuj, skracaj, wydluzaj lub 
wyrzuc, ale niech chociaz zostanie zachowany jego sens (lub jego brak).
***********************************************************************

"I have a lot of to say
 I have a lot of nothing to say"
Kolejny raz napisze cos glupiego. Nie chodzi mi o to, zeby sie ze mna
zgadzac, ale przynajmniej zrozumiec, ze phreak w dobrym wykonaniu rozni
sie od tego, czego efekty widzimy na ulicach (rozbebeszone automaty,
ludzie wqrwieni, ze znowu im zajebano nowiutka karte 100 a na rachunku
za domowy telefon pojawilo sie nagle, nie wiadomo jakim cudem, 500 zl 
za rozmowy z numerami typu 0700, mimo ze nikogo z domownikow nie bylo
przez miesiac w mieszkaniu). Jak to jest? Istnieje etyka hackera a co
z etyka phreakerska? Czyzby kazdy phreaker byl tylko zwyklym zlodziejem
i wandalem? Moze pomyslelibysmy nad stworzeniem czegos takiego? Czekam
na jakies pomysly.

Dlaczego ja wlasciwie to pisze?
Hmm, pewnie dlatego, ze nie specjalnie podoba mi sie obecna scena
phreakerska. Mowiac szczerze, ludzi, ktorzy naprawde sie na tym znaja
jest cholernie malo (chociaz co drugi jakiego spotkasz uwaza sie za
niewiadamojaksuperevilphreakura, bo udalo mu sie przyjebac mlotem 
w bude az zostala z niej miazga, tylko po to, by sprawdzic jak wyglada 
w srodku albo zabrac czytnik - chociaz ni chuja nie wie co z nim dalej
poczac jak napisal kolega leer). Prawda, ze trudno jest zaczynac teraz,
kiedy bugow jest malo (ale mimo wszystko nadal sa!) a po przeczytaniu
byle faqa sprzed 2 lat i wyprobowaniu trickow na pobliskim automacie 
czlowiek moze byc wqrwiony, ze to wcale nie dziala, ale jednak phreak 
w Polszcze istnieje jeszcze i ma sie dobrze. 
Jesli ktos jest kims lepszym od innych, ma konkretna wiedze lub 
zainteresowania zwiazane z telefonia i chce sie nadal jeszcze uczyc 
(bo ciagla nauka jest niezbedna), moze sprobowac swoich sil w tym fachu.
Phreak jest specyficzna forma hacku i nalezy go traktowac podobnie. 
Podobnie jak hack nie polega jedynie na uzyciu jakichs pieprzonych 
exploitow, ktore napisal ktos, kto sie na tym znal, tak i w phreaku nie
chodzi o wykorzystywanie tylko znanych bugow, ale takze szukaniu samemu
takowych. Wazne, zeby wymieniac sie wiedza i wzajemnie sie uczyc, ale 
przeciez nie garstka osob powinna jakos w tym kierunku dzialac a reszta
tylko z tego korzystac, lecz wszyscy powinni wnosic cos do wspolnej
phreak-spolecznosci, nie? Zatem jesli masz cos ciekawego, to powiedz 
o tym swiatu a moze ktos rozwinie Twoj pomysl, doda cos od siebie i sam
tez cos ciekawego znajdzie i opublikuje. Ale zeby nie bylo zadnych
watpliwosci, nie jestem za tym by dawac wszystko wszystkim. Zgadzam sie
tutaj z tym, co napisal Hrabia, ze nie kazdy menel o mentalnosci dresa
powinien miec dostep do wszystkiego (wystarczy spojrzec jak stalo sie
to z kartami programming i kluczami do blue, ktore maja juz nawet ci,
ktorzy nie maja pojecia co z nimi zrobic a TPSA raczy nas dzieki temu
kompletnie roznymi zamkami w roznych regionach i softem 5.8). Osoba
pretendujaca do miana phreakera powinna najpierw czegos nauczyc sie
o naszym systemie telekomunikacyjnym, jego funkcjonowaniu, itd. nim
bedzie miala faktyczny dostep do czegos, czym moze sporo namieszac.
Popieram tym samym pomysl umieszczenia na phreak.zone jedynie screenow
i opisu programu do zarzadzania siecia c90 a nie samego juz programu 
centrum nadzoru - wlanie tak to sie powinno robic. Ale z drugiej strony
nie powinno byc tez podzialu na 31337 i holote (wsrod ludzi, ktorzy
uwazaja sie za elite - popularne okreslenie to lamy), bo to taki stan 
takze nie wrozy nic dobrego. Umiesz cos - zaprezentuj sie - sa grupy,
ktore przyjma Cie z otwartymi ramionami - sam na tym skorzystasz oraz
skorzystamy z tego wszyscy.

Dlaczego jeszcze to pisze? Bo wlasnie choruje w domu i sie troszke juz
nudze. Dzis znowu udalo mi sie jakos doczolgac do komputera i ...


Jak to jest z tym phreakiem?
Ano tak w sumie nieciekawie. Dlaczego tyle osob sie tym zajmuje?
Sporo z nich twierdzi, ze chca w ten sposob zniesc monopol jaki ma TPSA.
Czy aby na pewno przyczyniaja sie do znoszenia tego monopolu? Ja sadze,
ze pewnie nie. Bo kto tak wlasciwie placi za te wszystkie rozmowy
wykonane na koszt TPSA? No kto? Czy TPSA dostaje tu po dupie? NIE!
A kto? Tez pytanie... klient, bo przeciez TPSA jest firma nastawiona 
na zysk a nie instytucja charytatywna. Wiec skutkiem (no, moze nie 
tylko, ale napewno tez) phreaku jest kolejna podwyzka a nie zmniejsza
sie natomiast wyplata ludzi na wysokich stolkach w TPSA. Owszem, czasem
zdarza sie, ze skutkiem "madrego" phreaku moze byc to, ze ktos z tego
stolka spadnie, ale tak bywa bardzo zadko. Zwykle konczy sie to tylko
kolejna podwyzka cen i plac dyrektorow TP. Jako "madry" phreak rozumiem
nie rozdupcenie w drobny mak 200 automatow, bo to jest czysty wandalizm
Musze sie niestety zgodzic (chociaz raz) z TPSA i ich naklejka na 
automatach "Nie niszcz mnie! Moge uratowac komus zycie!". Osobiscie
nigdy nie zdarzylo mi sie bezmyslnie zniszczyc automatu, natomiast
zdarzylo mi sie automat naprawic do stanu umozliwiajacego chociaz 
wybranie numerow alarmowych. Stad moj apel: "Jesli potrzebujesz czegos
z automatu, to zostaw go z laski swojej w stanie wystarczajacym chociaz
do wezwania pomocy. Jesli juz chcesz caly automat, to wybierz miejsce, 
gdzie obok stoi przynajmniej jeden dzialajacy!". Naprawde nieciekawie
wyglada gdy ktos chcacy wezwac np. karetke podchodzi do automatu a on
nie dziala, obok stoi drugi, ale oczywiscie tez "NIECZYNNY" (eprom 2.9
- obecnie najpopularniejszy w blue) lub "USZKODZONY" (wszystkie inne 
rodzaje softu - jak wykorzystac te informacje? sam pomysl - to nie 
boli). Za sporo takich przypadkow odpowiedzialni sa pracownicy TPSA,
ktorzy nie raczyli zadbac o swoj sprzet, ale przynajmniej Ty nie 
przyczyniaj sie do jeszcze wiekszego pogorszenia i tak zlej juz
sytuacji. Jesli naprawde chcesz, zeby telepies nie zarobił na swoim
parszywym automacie, to w blue zmien eprom na jakis ciekawszy np. cos
kolegi Nola lub jeszcze lepiej sam sobie zrob tak, zeby wszystkie
rozmowy byly darmowe albo cos w tym stylu (ludzie sie uciesza) i mozesz
sie jeszcze postarac zeby eprom sie chwilke dluzej utrzymal (patrz faq
asturna). Jesli chodzi o srebrne, to tez pokombinuj troche. O "jajkach"
czyli CTP czy TPU jak kto woli wiem jeszcze zbyt malo, bym mogl cos 
o nich powiedziec, ale pozyjemy, zobaczymy... 
Hmm, teraz pewnie myslisz "Co za idiota! Najpierw pisze, ze phreak jest
'be' a kilkanascie linijek nizej sobie przeczy piszac, zeby udostepnic
mozliwosc dzwonienia za free absolutnie wszystkim". No tak, chodzi o to
ze to jest podobnie jak w hacku. Phreak czemus sluzy. Spojrz jak dzieki
hackerom rozwinely sie zabezpieczenia i analogicznie jest z phreakiem.
Postep trzeba w pewien sposob wymusic. Ale licza sie przede wszystkim
sposoby jakie zostaly uzyte w celu tego wymuszenia. NIC sie nie zmieni
jesli po prostu zdewastujesz jakas bude - idioci trafiali sie na 
przestrzeni wiekow zawsze i wszedzie ale z tego powodu nie musisz sie do
nich od razu upodabniac. Natiomiast "madry" phreak wymusza pewne zmiany
w systemie telekomunikacyjnym (bo jednym - ale podkreslam, ze nie 
jedynym - powodem chociazby wymiany starych central na nowe jest to, ze
te nowe oferuja oprocz nowych uslug takze spory zakres zabezpieczen)
i na stanowiskach za to odpowiedzialnych (chodzi mi o to, ze jesli ktos
jest nikompetentny, to lepiej takiego "speca" zastapic kims innym). Ale
pamietaj, ze chodzi tu o rozwoj a niszczenie czegokolwiek powoduje 
raczej regres niz jakikolwiek postep.
Drazac temat monopolu, to watpie, by sam phreak mial przyczynic sie do 
jego zniesienia, ale przydaloby sie troszke uswiadomic sobie i moze tez
spoleczenstwu, ze TPSA hamuje niemilosiernie Polska gospodarke i nie
pomoze tu zadna sprzedaz TP francuskiemu zdziercy (ktory co prawda sam
uswiadomil sobie, ze wysokie ceny na ichniejszym rynku nie powoduja 
wysokich zyskow  - porownaj: podniesienie akcyzy w naszym kraju
spowodowalo, ze przychody z tytulu tejze akcycy sa mniejsze niz w roku
poprzednim - i tamtejszy rzad [FT jest panstwowy] na wniosek samego 
operatora obnizyl ceny dostepu do netu - moze w Polsce tez KIEDYS do 
tego dojdzie a u nas w dodatku TPSA nie potrzebuje zgody rzadu), bo 
czerpie sie z czegos zyski dopoki sie jeszcze ma taka mozliwosc,
a w 2003 roku zapowiedziano calkowita demonopolizacje polskiego rynku
telekomunikacyjnego. I do tejze daty raczej nie przypuszczam, by mialo 
sie cos znaczaco zmienic w telefonii. Niby mamy niezaleznych operatorow,
ale przeciez i oni zarabiaja i dlatego nie maja wcale zamiaru wypowiadac
cenowej wojny TPSA. Sa wprawdzie wyjatki (jak dzialajacy niedaleko mnie 
operator, ktory WCALE nie taryfikuje polaczen lokalnych a za net placi
sie jakas smieszna zryczaltowana oplate - czyli jesli sie chce, to mozna
"droga" tepso - "droga" ma dwa znaczenia: "kochana" i "kosztowna" - mam
nadzieje, ze odgadniesz, o ktore znaczenie mi chodzilo), ale tymi malymi
wyjatkami sa bardzo mali operatorzy dzialajacy lokalnie na malych 
obszarach i posiadajacy niewielu abonentow. Miejmy przynajmniej nadzieje
ze ten rok 2003 zmieni COS. Oby bylo chociaz tak jak w Niemczech, gdzie
Deutsche Telekom utracil swoj monopol i od tego czasu polaczenia w tym 
kraju tylko tanieja a nie jak u nas - wciaz rosna. Zdarzaja sie straszne
sytuacje, kiedy polaczenie Niemcy-Polska kosztuje tam 3 razy mniej niz
u nas Polska-Niemcy juz nie mowiac juz zupelnie o cenie polaczenia
Niemcy-USA w porownaniu do Polska-USA, bo wychodza na jaw przerazajace 
fakty, ze nas polaczenie ze Stanami Zjednoczonym kosztuje ponad 20 razy
wiecej niz Niemca. A tak naprawde, to same polaczenia nie sa zbyt 
kosztowne, a cena wynika z amortyzowania kosztow poniesionych podczas
instalacji, czyli chodzi o to by operatorowi zwrocil sie koszt budowy
calej infrastruktury, czyli: linii, wyniesien, dodatkowego sprzetu, itd.
Dlatego poczatki telefonizacji wiazaly sie z wysokimi kosztami, ale gdy
cala machina zostala juz wprawiona w ruch powinno isc znacznie latwiej.
I idzie... w Polsce jak krew z nosa (dlatego w naszym kraju chetnych do 
zajecia sie phreakiem jest od groma). No coz, argumenty osob bedacych za
utrzymaniem monopolu jakos mnie nie przekonuja, bo teoretycznie TPSA
uzyskala miano monopolisty po to, by zainwestowac tam gdzie zaden 
operator wolnorynkowy nie wazylby sie inswetowac z powodu zbyt wysokich
kosztow, czyli w miejscach trudnych do stelefonizowania, na wsiach, itp.
Chyba jednak zapomniano o tym, ze operatorzy pojda tam, gdzie zwesza
jakies pieniadze a w miejscach slabo stelefonizowanych ludzie wciaz 
czekaja na jakiegos operatora z otwartymi ramionami. TPSA nie spelnila
zbyt dobrze swej roli, wiec nie widze specjalnego sensu w dalszym
utrzymywaniu jej monopolu. Ale jakos chyba jeszcze dotrwamy do 2003.
Wazne, by tego czasu nie zmarnowac. A niestety patrzac na phreak-scene
widac coraz bardziej szerzaca sie stagnacje. Ludzi, ktorzy cos publikuja
jest coraz mniej a to, co juz mamy, to w duzej mierze chlam. Smieszy
mnie niemilosiernie tekst typu "nie odpowiadam za to co sam napisalem".
Jak za to nie masz zamiaru wziac zadnej odpowiedzialnosci, to znaczy, ze
sam tak naprawde w to nie wierzysz, wiec po kiego grzyba to piszesz?
Przede wszystkim teksty sa malo konkretne (tak jak i ten nie jest wcale
konkretny, ale wcale tez nie mial byc - mial jedynie zwrocic Twoja uwage
na to, ze phreak to duze slowo nie kazdy ma prawo uzywac miana phreakera
 - sam zreszta sie nim nie tytuluje, po prostu lubie zagadnienia
zwiazane z telefonia) i ogromnej wiekszosci malo naukowe. Pochwalic moge
kolege Kolnierzyka, ktorego tekst o epromie TPE91 jest napewno jednym
z najlepszych jakie czytalem. Przydaloby sie wiecej takich wlasnie
opracowan. Podziwialem tez z przyjemnoscia prace Nola, ktory rowniez
odwalil kawal dobrej roboty i czekam na kolejne owoce pracy ludzi, 
ktorzy potrafia cos wiecej niz tylko napisac jakis nic nie znaczacy 
bezsens z pogranicza phreaku i science-fiction (chociaz czesciej jest to
tylko fiction). Swiadomosc ludzi o tym jakie tak naprawde metody moga
byc wykorzystane do dzwonienia za darmo a jakie sa totalna bzdura jest
niestety tak zenujaco niska, ze juz chyba najwyzszy czas to zmienic. Nie
chodzi mi o to by podawac wszystko na talerzu, ale zmusic tych myslacych
do ruszenia mozgiem (a nie tylko morda) przez podanie konkretnych faktow
jak chociazby to, co mozna znalezc w tekscie Kolnierzyka. Przydaloby sie
wysilic to, co jest pod czaszka. Moze cos by sie wtedy ruszylo w polskim
phreaku. 
Jesli jeszcze o faqi chodzi, to sprawa pajeczarstwa mysle, ze jest godna
uwagi. W tej sprawie zgadzam sie z artykulem Pana Witolda Wrotka, ktory
to artykul znalazl sie w numerze 4/2000 Nowego Elektronika. Sprawa
phreaku ogolnie zostala potraktowana dosc tendencyjnie, ale trzeba
niestety przyznac autorowi sporo racji. Bo rzeczywiscie niemal kazdy faq
zaczyna sie od slow, ze jego autor robi to, co robi, by walczyc 
z monopolem TPSA a tymczasem podaje niezawodne sposoby na udupienie 
mieszkajacej obok staruszki z niska emerytura. Zarabia oczywiscie nasza
ukochana TPSA a staruszka ma marne szanse na reklamacje. Co to za 
pieprzona podwojna moralnosc? Taki ma byc phreaker? Nie rozumiem
specjalnie po co musisz podpinac sie pod innych ludzi jak jesli tak juz
naprawde MUSISZ, to mozesz sie wpiac w linie automatu. Bo pamietaj, ze
to hipokryzja na maxa twierdzic, ze zwalczasz monopol NARAZAJAC TPSA na
dodatkowe ZYSKI. Ogolnie jestem za tym, by wykorzystac phreak do 
ukazania niekompetencji pracownikow TPSA i zmusic naszego narodowego
operatora (na ktorego na razie jestesmy raczej skazani, bo nic sie bez
niego w Polsce nie odbywa) do zmian a nie do bezposredniego okradania 
ludzi - oni juz i tak nienawidza telepsa, bo wszyscy mamy raczej
podobne doswiadczenia - ja pamietam, ze jeszcze dwa lata temu u mnie
w miescie stala centralka reczna, obslugiwana przez TAK BARDZO MILE
panie z TPSA, ze dech w piersi zapieralo - ale przynajmniej jak sie cos
zjebalo (a dzialo sie to czesto), to mozna bylo nabluzgac pani, ktora
i tak sie przysluchiwala rozmowie. No, ale to juz przeszlosc. Teraz jest
koncentrator podlaczony pod S12J i pelno blue z softem 2.9 i tez jest 
ciekawie.

I to by bylo juz pewnie wszystko, co chcialem napisac. Sa to odpowiedzi
na pytania, ktore ja sobie najczesciej zadawalem odnosnie phreaku. Mysle
ze raczej nie tylko ja tak sadze. Phreak w Polsce jest potrzebny, ale
niech ten phreak bedzie troszke bardziej swiadomy a i osoba uwazajaca 
sie za phreakera ma jakies pojecie o tym co robi, dlaczego i jakie to
powoduje skutki. Przede wszystkim wazne jest w tym wszystkim, by robic
to by sie rozwijac, uczyc czegos nowego (ja wlasnie dlatego zabralem sie
za to). Juz wystarczy pseudophreakerow opowiadajacych o slawnym juz
naklejaniu na karte paska magnetycznego z kasety magnetofonowej lub 
podgrzewaniu tegoz paska swieczka czy czegos rownie glupiego wymyslanego
przez bezmozgi chcace zaistniec w necie wypisujac bzdury albo tlumaczac
zagraniczne txty na nasz ojczysty jezyk nie majac najmniejszego pojecia
o czym pisza i ze wiekszosc z tych bzdur ma ponad 20 lat i nie ma 
najmniejszego prawa dzialac w Polsce, gdzie mamy kompletnie inny system
telekomunikacyjny niz np. w USA.
Jesli chodzi o slownictwo, to czasem uzywalem slow bardziej dosadnych,
gdyz niestety tylko takie zdaja sie trafiac do niektorych osob, ktore sa
(sadzac po ich slownictwie i poziomie faqow) albo niedorosle, albo slabo
wyksztalcone (lub i to, i to) i zabieraja sie do tak powaznych tematow
jak telefonia. Przez takich wlasnie ludzi phreak w Polsce uwazany jest 
(oczywiscie przez tych, co chociaz maja jakies metne pojecie co znaczy
slowo phreak) za dzialanie majace na celu bardziej zaszkodzenie 
sasiadowi niz TPSA. No coz, nie bede dluzej przynudzal. Mozesz sie ze 
mna nie zgadzac - czekam na jakis odzew.  Jesli sadzisz, ze caly ten 
tekst to bzdury i lanie wody, to jest to prawda, ale jesli myslisz, ze 
nie mam racji - udowodnij mi to. 
Pozdrawiam tych, ktorzy zrobili i robia cos dla polskigo phreaku. Nie
bede ich wymienial, ale kazdy wie o kogo mi chodzi.

***********************************************************************
Koncowka ma tez swoje haslo: "Trzeba tepic wnadalizm wsrod phreakerow." 
Potrzebujesz zamka do dorobienia klucza? Znajdz przyjaznego montera, 
ktory Ci pozyczy ten klucz na chwile. Jak nie ma takich w okolicy, to 
poszukaj innego sposobu. Jak juz w zupelnej ostatecznosci (jestes tak 
zdesperowany jak nigdy przedtem) dobierasz sie do automatu, to zabierz
go sobie do domu i tam w ciszy i spokoju baw sie (moze przy okazji 
nauczysz sie czegos), ale nie zostawiaj rozjebanego na ulicy, zeby 
straszyl przechodniow i dawal przyklad dresom i innym ciulom jak to sie
robi (bo chyba nie starasz sie do nich upodabniac?). Phreak moze byc 
w miare kulturalny takim wlasnie powinnismy go propagowac, bo co zwykly
postronny czlowiek pomysli o phreakerze rozjebujacym bude? "Pieprzony 
wandal i przestepca!" a juz na 100% nie pomysli, ze robisz to, zeby 
przeciwstawic sie monopolowi czy z jakiegokolwiek innego powodu. Bo tak 
naprawde nic tym nie osiagasz. Jak TPSA zobaczy rozdupcony automat bez 
zamka, to go naprawi i zmieni zamki w calym miescie. I co wtedy? 
Rozjebiesz nastepny i tak az do skutku (az im sie skoncza zamki czy 
automaty?)?? A wiec jednym zdaniem - jestem przeciwny wandalizmowi. NIE
TYLKO JA! W tej sprawie poparcia udzielil mi takze Kolnierzyk i dzieki
mu za to, ale jest naprawde sporo ludzi myslacych podobnie i mam 
nadzieje, ze Ty tez do nich nalezysz.

-----8<---------------------------KONIEC------------------------>8-----

Ja do tych ludzi naleze i podpisuje sie TU...


10.)Pewne akcje... ;-)

Kazdemu chyba w swojej dzialalnosci przytrafilo sie kilka ciekawych i 
smiesznych rzeczy... 

10.1)Pewna akcja na wycieczce

Kiedys na klasowej wycieczce w gorach mieszkalismy w domku niedaleko budki.
A ze pokoj mielismy na samym dole to mozna bylo w nocy sobie wyskoczyc.
Zauwazylismy, ze z jednego balkonu szedl kabel na slup z skrzynka TPsa, ale
po dokladnych ogledzinach zauwazylismy, ze kabel ten jest odciety !? 
Olalismy to ! Poza tym nie chcialbym jebnac z balkonu z phreakomatem w reku !  
Pierwszej nocy pilismy pifo wiec, nie zabardzo nadawalem sie na akcje...
Nastepnej nocy wyskoczylismy okolo 24:00 z w3masterem i dopadlismy budke.
Byla to budka na kurzej stopce z blu urmetem. Znane mi bugi w oprogramowaniu
sprawdzilem wczesniej, wiec odrazu zaczelismy dobierac sie do kabelka...
Z tylu w nozce na gorze byl otworek. I to przez ten otworek kilka minut 
probowalem wydlubac kabelek. Ale kabelek nie chcial za cholere wyjsc z otworka,
wiec sprawe olalismy. Zauwazylismy kilka metrow dalej slup na ktorym z 3m od 
ziemi byla metalowa rurka, z ktorej wychodzil kabelek i szedl dalej po slupach.
Na gorze podpiac sie nie szlo bo by bylo mnie widac z 1km. Wiec w3master 
podsunal mysl, zeby odkrecic rurke (6 srub) i sprobowac ja wysunac do gory.
Swoim super scyzorykiem 6 srubek odkrecilem w 3 minuty. Po czym z w3masterem
zaczelismy wysuwac rurke obracajac ja wokol jej osi. Jakie bylo nasze 
zdziwienie gdy rura ta wyszla po 5s i stwierdzilismy, ze byla ona chyba na 5cm
w ziemi. No coz, moze monterow nie stac na szpadle...
Dluuuugo zdejmowalem izolacje, a czy bylo w nich napiecie sprawdzalem normalnie,
to znaczy reka. Pech chcial ze mialem ze soba moj prowizoryczny phreakomat, 
ktory skladal sie z krokodylkow, 2 diod LED, rozwieracza i glosniczka 
wymontowanego z sluchawki srebrniaka w moim miescie.
W trakcie odizolowywania przewodow szedl niedaleko droga Gabry$ z klasy i gdy
nas zobaczyl to krzyknal: Co jest monterzy ! 
Nabluzgalismy na niego zeby sie zamknal... Niezle sie usmialismy !
Po kilku probach dzwonienia rozwieraczem (1231231...) pobieglem do domku i 
pozyczylem karte magnetyczna. (thnx maly)
Blurmetem wybieralismy numer, potem zalaczalismy phreakomat i rozlaczalismy 
blurmeta. Proste jak 2+2=5. Jakosc polaczen byla
bardzo slaba bo glosniczek sluzyl za mikrofon i glosniczek i trzeba bylo 
krzyczec aby ktos po drugiej stronie Cie zrozumial (Hi Ty$ka).
A potem moja wychowawczyni przyszla z druga facetka chyba o 24:00 zadzwonic 
i nas wystraszyla:
 - A co wy tu robicie w nocy ! 
 + Ja, ja chcialem zadzwonic do domu.
 - O tej porze ?
 + No bo, tak to automat byl ciagle zajety !
 ( wtedy facetki zauwazyly, ze przy slupie jest w3master z Ty$ka)
 - A wy co tam robicie pod slupem ?
 + (Ty$ka) Zgubilismy tu w trawie klucz do domku !
Gdy oni udawali swiecac latarkami, ze szukaj klucza ja szybko do nich 
podbieglem i cicho sie zapytalem: A sprzet ?!
w3master odpowiedzial: Jest tu ! Szybko go zdjalem i wpakowalem do kieszeni.
Wtedy Ty$ka powiedziala, ze znalazla klucz i szybko spierdolilismy do domku.
Dobrze, ze facetki nie chcialy zobaczyc tego fikcyjnego klucza...

A rozbeblane kabelki zostawilismy na deszczu w trawie. Przykrylismy je troche 
roznym zielskiem, moze na kolejnej wycieczce bedzie ktos kto bedzie wiedzial co
zrobic z tymi kabelkami... ;-> Chcielismy nawet zostawic wiadomosc o tych
kabelkach dla nastepnych wycieczkowiczuf... ;->
I odjechalismy...

Nalezy wiec sprawdzac wszystko poczawszy do budki po droge jaka przebywa kabel 
od niej. Czasami naprawde mozna znalezc fajne miejsca. A nie po sprawdzeniu
bugow softu budki oraz tego czy z tylu jest otwor przez ktory widac kabel 
reszte olac.
Czesto kabel idzie do budki po scianie w widocznym miejscu. A jesli ta budka
znajduje sie w publicznym miejscu to jest ona prawdopodobnie spalona. ( Choc 
zawsze mozna sie podpinac majac kabel z krokodylkami w rekawie, tylko wtedy
reke ciagle trzeba trzymac na telefonie, a to czasami meczy lub wzbudza 
zainteresowanie... Poza tym po odejsciu od budki zostawiamy w widocznym miejscu
kabel z zdjeta izolacja [ mozna sprobowac go zaizolowac, gdzies schowac, 
zamaskowac... ], a to nie jest zbyt dobry pomysl, jesli chcemy sie jeszcze
kiedys w tym miejscu podpinac ). A gdybysmy sprobowali przesledzic droge jaka
kabelek przebywa od skrzynki/slupa/czegos innego do budki, to okazaloby sie,
ze 20m dalej od budki jest on w krzakach ;-) lub w jakims bardzo ustronnym
miejscu. Mi sie tak juz kilka razy zdarzylo...
 
10.2.) Niebieski i jego podroz... ;-)

Moj phreak team jest naprawde troszeczke pojebany... ;-) wszystko na zarty...
wszystko z ogromnym ryzykiem... za to ich lubie...

Otoz jakis czas temu, a nawet baardzo dawno
zalatwilem sobie z w3masterem zeby mi przyniosl
Urmeta... Mial byc niebieski... Swoich nie chcialem niszczyc bo juz dosyc
byly rozpierdolone... a i tak bylo juz ich w okolicy coraz mniej... ( i to
nie z mojej winy.!.!.!. )

Celem tego mialabyc ---> nagrywarka. Cel zostal osiagniety. ( nie piszcie po
schemat !.!.!).

w3master w przypadku zalatwienia niebieskiego mial do mnie dzien wczesniej
zadzwonic zebym sie przygotowal lub przyjechal car'em po "paczke"...

Na samym poczatku niebieski odbyl droge pociagiem do pewnego miejsca...
W dalszych zdarzeniach ja ju bralem udzial...

Pewnego dnia pojechalem do szkoly wczesniej, a jechalem na 8:55. Siedzialem
sobie na korytarzu z kumplami, gdy nagle w3master wyskoczyl z usmiechem i
powiedzial zebym poszedl z nim na dol... Mialem nadzieje ze nie wzial TEGO
ze soba do szkoly... Jak wszedlem do szatni... O kurfa... Pojebalo cie...
Smialem sie do bolu... Teraz dopiero wiem ile ryzykowalismy...
W jakims wojskowym plaszczu przykryty byl niebieski... Jak go Pru5u podniosl
to spod plaszcza wypadla sluchawka... Kurna... w ciagu 2 sekund wcisnelismy
ja z powrotem na miejsce... Ostatecznie niebieski przeczekal cale lekcje
w szatni na takiej poleczce na dole... Czasami tylko sprawdzalismy czy
szatniarki nie znalazly czegos ciekawego... ;-)
Po lekcjach niebieski przejechal sie z nami autobusem... ;-) 
W drodze na przystanek znow wypadla sluchawka spod plaszca... ;-)
Tez nie moglem wytrzymac ze smiechu... W podziemnych garazach zapakowalismy
jeszcze raz niebieskiego, lecz tym razem juz o wiele dokladniej...
W autobusie troche byl tlok, ale zniosl to dzielnie.... ;-)
Niektorzy tylko patzryli sie z zaciekawieniem na
cos pokrytego ciemno zielonym plaszczem przypominajacego niebieskiego urmeta.
Po wyjsciu z autobusu do kumpla byl kawalek drogi... Nie wiecie jak ciezki
wydaje sie niebieski jak sie go TROCHE poniesie... Dzwonimy do domu Foki,
a tu jego Stara mowi nam ze go nie ma... Kurna, miny nam zrzedly...
No i popierdalalismy w miejsce gdzie jest Foka... Z powrotem w nagrode on 
niosl niebieskiego. :-) U niego w domu otworzylismy niebieskiego. Co ciekawe 
jego Stara wszystko widziala... I Jej to nie przeszkadzalo... :-)))
Nawet to jak nawiercalismy zamek..., bo kurfa, zgubilem kluczyk...
To chyba bylo w calym bloku slychac...
Niebieski sie bardzo opieral, ale jak sie do niego dorawly 4 osoby to juz 
nie mial szans... (F0k4, Pru5u, 5z4ry i w3m45t3r <--- TEAM :-)))))
 i sie otworzyl...
Obudowa wyladowala w koszu... tylko obudowa... reszta zostala wykorzystana...

Nawet teraz gdy cos robie to uzywam jeszcze tamtych czesci, a nie rozpierdalam
nowe budki...


11.) Pewnien sposob...
...na srebrne automaty publiczne. Istnieje pewien sposob nie wymagajacy zadnych
wiadomosci o telefonii i zadnego sprzetu na srebrne automaty aby dzwonic za
darmo. W niektorych miejscahc jest on prawie wogole nie zanny, a w innych np.
takich jak moja okolica - ludzie dostaja pierdla na punkcie dzwonienia za
darmo tym sposobem. TPsa panicznie blokuje ten sposob, jednak ja jezdzac tu i
tam kazdego tygodnia znajduje wiele automatow na ktorych ten sposob dziala.
Wszystko zalezy od rodzaju centrali i od poziomu phreaku na danym terenie :-)

Wiec nawiaze kontakt z ludzmi, ktorzy wiedza o jaki sposob mi chodzi, w celu
wymiany doswiadczen i spostrzezen na ten temat.

Przyjdzie czas, to sposob zostanie opublikowany... :-)


12.) Poszukuje...

 To jest pewnego rodzaju ogloszenie.

+-----------------------------------------------------------------------------+
|                                                                             |
|   Poszukuje doswiadczonych                                                  |
|        phreakerow/hackerow/carderow/crackerow/coderow/elektronikow          |
|      z dalekich lub bliskich okolic Lodzi                                   |
|         w celu nawiazania wspolpracy i wymiany doswiadczen                  |
|                                                                             |
| Interesuje sie kopiarkami/nagrywarkami kart magnetycznych,                  |
|                                                chipowych i kredytowych      |
|                                                                             |
|                                          e-mail : sz4ry@poczta.fm           |
|                                                                             |
| Predzej czy pozniej ( a raczej pozniej ;-) dostaniesz odpowiedz...          |
+-----------------------------------------------------------------------------+

Na lamerskie lisciki, z txtem : "Napisz mi 100% sposob jak dzwonic za darmo"
 nie bede odpowiadal... lub na te z "Przeslij mi dokladny schemat nagrywarki 
 kart..." tez ! 
  
A i ja nie mam schematuf do wszystkiego... Ludzie poszukajcie sami troche...
Macie juz nazwe tego czegos to sami szukajcie, a nie wszystko podane...


13.) Wspolpraca i greetz...

 special thanx to : Ew4 K. ( zawsze . ),
                    w3m4ster (masz tak samo "kul" pomysly jak ja,
                              przyniosl kiedys niebieska rzecz do szkoly
                              i musielismy ja ukryc w szatni),
                             (zawsze jest 1 osoba ktora czyta moj txt :-),
                    Fok4 (potrzeba nam takich elektronikow jak ty),
                    St4r4 F0ki (nieprzeszkadzalo Jej wogole nawiercanie
                      zamka niebieskiego, tytanowym wiertlem...)
                    Pru5u (troche ciezki wydaje sie ten niebieski jak sie go
                            niesie kilkaset metruf...)
                    Ty$ka(fajnie sie gadalo ze starym ?, musze go poznac), 
                    Gabry$ (Nie jestem monterem !?!),
                    0lo (wyskakiwal ze mna przez okno z domku w 
                         niebezpiecznstwie - nauczyciele suxx),
                    R4fik (thnx za info o tym ze TelePies sie fkurwil w mojej
                           okolicy),
                    4lc0h0l (c4rding rulez...)
   and
 
  thanx to : Hrabia, As7urn, Shadow, Impexus, Kiron, Pit, Mijoma,
            Ozzy, Chemiq, Glinek, Altar, Kolnierzyk, Michalc64...

 thanx to group named Urmet Developer's too

    and all I've forgot...
    
14.) END.
 
 Jakby kogos to ciekawilo :

  Pisane w : NC v5.0 i WordPadzie(:-|)
  Poprawiane : 4x 
  Czas edycji : 8h -(minus) przerwy na jedzenie
     

Mejle ze zdaniem mile widziane... :-)

Mam ochote napisac txt o mojej centrali, czyli Alcatelu E-10A...
Jak ktos ma jakies ciekawe rzeczy to sie chyba nie obraze na niego jak
mi je podesle... ;-)        

logout, exit, quit, end, fin, konec, das ist ende... (wiecej se nie moge przypomniec...
:-)