All articles
Wpisał %s Marcin Sowa
|
środa, 10 sierpnia 2011 10:53
Inne tematy
/ Linux
|
Jeśli ktoś chce zainstalować na komputerze z Windowsem (XP/Vista/7) Linuxa Ubuntu nie musi partycjonować dysku.
Ubuntu może uruchamiać się z folderu C:\ubuntu.
W każdym obrazie ISO Ubuntu począwszy od wersji 10.04 znajduje się plik WUBI.EXE. Aby z niego skorzystać naleźy wypalić obraz na płycie lub zaemulować go używając Alcohol 52%.
NIE BOOTUJEMY KOMPUTERA Z PŁYTY! Wkładamy ją dopiero po uruchomieniu Windowsa.
Wchodzimy w (Mój) Komputer, stacja dysków CD i WUBI.EXE. Zezwalamy programowi na uruchomienie się z prawami administratora. Wybieramy Instalacja wewnątrz Windows.
Pojawi się menu, które wypełniamy wg. wzoru:
klikamy Zainstaluj i czekamy na zakończenie I etapu instalacji.
Zaznaczamy Zrestartuj teraz.
Przy ponownym uruchomieniu wybieramy Ubuntu i czekamy, aż zakończy się II etap instalacji.
Komputer znowu się zrestartuje. Skrót do GRUBa pojawi się w MBR Windowsa jako Ubuntu. Read more
|
Zmieniony ( środa, 10 sierpnia 2011 10:53 )
|
|
Wpisał %s Jan Jackowicz-Korczyński
|
środa, 10 sierpnia 2011 00:00
Blog
/ wpisy
|
4 turnus obozów komputerowych INTERKAMP w Pięknej Górze w Giżycku w ramach zajęć integracyjnych współpracował z obozami wodnymi BTA KOMPAS. Poniżej prezent dla Oboców wodnych od obozu komputerowego:
(W pełnej wersji zobacz: pod adresem: http://vilomedia.eyia.eu/multimedia/foto/20110814/wodne-4t.html
{loadposition wodne} Read more
|
Zmieniony ( niedziela, 14 sierpnia 2011 06:30 )
|
|
Poniedziałek 08 sierpnia 2011
|
Wpisał %s Dziadek Węgiel
|
poniedziałek, 08 sierpnia 2011 13:33
Joomla
/ Joomla Rozszerzenia
|
Akeeba backup jest to komponent pozwalający na, szybką archiwizację całej witryny włącznie z jej bazą danych. Bez względu na rodzaj użytego przez nas archiwum, program sam osadzi w nim instalator zachowujący się praktycznie tak
samo jak standardowy instalator Joomla. Jedyna różnica w tym,że w przypadku użycia formatu jpa do katalogu z backupem należy przy pomocy ftp wgrać plik kickstart.php, który następnie uruchamiamy w celu rozpoczęcia instalacji. Wygląda to tak www.mojastrona.com.pl/kickstart.php Jeżeli przywracamy stronę po awarii, w trakcie instalacji nie musimy prawie nic wpisywać program zapamiętuje nazwę bazy danych i wszelkie hasła w przypadku
przenosin na nowy serwer Akebaa wyświetli ostrzeżenie o zmianie danych dostępowych do bazy SQL i zaproponuje dokonanie korekty. Po zainstalowaniu naszej witryny komponent poprosi o usunięcie katalogu instalacyjnego. Czynność ta ogranicza się do naciśnięcia odpowiedniego przycisku.
Program wyposażony jest w opcje auto konfiguracji. Automat konfiguracyjny tego komponentu nigdy mnie nie zawiódł natomiast konfigurując akebe ręcznie zawiodłem się sam na sobie parę razy. Konfig ręczny trwa relatywnie długo jako, że do przejrzenia jest sporo opcji. Wydaje mi się że, lepiej dać się wykazać automatowi, samemu natomiast należy zmienić opcje, minimalny czas wykonania dajemy 1 sekunda i maksymalny czas wykonania dajemy sekundę więcej lub
mniej niż dała akeba, jeżeli problemy występują dalej dodajemy kolejną sekunde. Trzeba uważać żeby nie przesadzić gdyż większość serwerów ma ustawioną górną granice czasu dla wykonania skryptu. W przypadku niektórych serwerów czasy ustawione przez komponent okazują się być nie wystarczające. Zasadniczo zjawisko to jest marginalne,dotyczy darmowych hostów.
Używając Akeba backup mamy możliwość wykonywania pełnej kopi witryny jak i tworzenia tzw. punktów przywracana systemu. Są to małe archiwa różnicowe tworzone przez program zwykle po instalacji modułu, wtyczki lub komponentu. Funkcja moim zdaniem rewelacyjna!Odinstalowaliśmy wadliwą wtyczkę, niestety zostały nam po nie jakieś złośliwe chochliki a my zamiast wycinać nie wiadomo ile czasu pozostałości po module który coś skopał przywracamy ostatnią
kopie różnicową. w zasadzie możemy nawet nie odinstalowywać wadliwej wtyczki a od razu zrobić roll-back. Opcja okazuje się jeszcze bardziej przydatna gdy nie wiemy która wtyczka moduł robi problemy, orientujemy się natomiast mniej więcej od kiedy nasza strona funkcjonuje nieprawidłowo. Jeden czy dwa małe punkciki przywracania w tył to zwykle dużo mniejszy regres serwisu i mniejsza strata danych niż przywracanie pełnej kopi serwisu która ma powiedzmy 4 tygodnie.
Ponadto mamy możliwość przeprowadzania backupu z front endu po wpisaniu tajnego słowa w adres strony, słowo ustawiamy sobie w opcjach komponentu. Osobiście nigdy nie wykonuje kopi z frontu! Możemy również wykluczyć dowolne pliki i foldery oraz tabele bazy z backupu. O tak podstawowych opcjach jak przegląd logów, czy możliwość ustawienia własnego folderu temp dla plików przetwarzanych, oraz folderu archiwum wynikowego nie wspomne. Ważnym natomiast jest fakt że twórcy komponentu dali nam możliwość tworzenia własnych profili kopi zapasowych. Możemy utworzyć dowolną ich ilość i swobodnie się między nimi przełączać. W razie jakichś zmian na naszym serwerze hostingowym jesteśmy wstanie utworzyć nowy profil połączenia z serwerem pod zakładką file transfer wizard.
Ze względu na bezpieczeństwo i wygodę polecał bym używanie natywnego formatu kopii akeba .jpa. Po pierwsze dla tego, że jest połowę mniejszy od zipa po drugie jest to jak piszę linijkę wyżej format natywny który w zasadzie nigdy nie sprawia problemów. Zip niestety od czasu do czasu częstuje nas jakimiś kwiatkami. Read more
|
Zmieniony ( poniedziałek, 08 sierpnia 2011 13:35 )
|
|
Wpisał %s Paweł Szalczyk
|
poniedziałek, 08 sierpnia 2011 06:55
Oprogramowanie
/ Inne
|
Polecam ciekawe oprogramowanie na pendrive : 'MoWeS Portable'
Jest to oprogramowanie umożliwiające założenie serwera na swoim pendrive.
Polecane do nauki tworzenia stron i zrobienia własnego serwisu.
Od razu zainstalowane jest tzw. WAMP czyli Windows, Apache, MySQL, PHP.
Program jest w 100% darmowy
Link do downloadu na tej strone: http://www.chsoftware.net/en/mowes/mowesportable/mowes.htm
Do sciagniejcia możliwe sa rożne wersje MySQL, PHP, Apache oraz rożnorodne oprogramowanie dodatkowe takie jak : PHPMyAdmin, phbb3, Joomla, WorldPress i wiele innych. Read more
|
|
Wpisał %s Jan Jackowicz-Korczyński
|
sobota, 06 sierpnia 2011 12:41
Blog
/ wpisy
|
Inspiracją dla nszego serwisu stały się OBOZY KOMPUTEROWE prowadzone w ramach INTERKAMPU w 2009 roku. W obecne lato na obozach INTERKAMP 2011 spotykamy sie znowu z młodymi pasjonatami ITC, którzy juz wtedy działali z nami. Sporo uczestników turnusów z poprzednich lat jest również z nami w bieżącym roku. Są również z nami osoby aktywne w naszym serwisie. Ciepło wspominamy poprzednie obozy i wszyscy pozdrawiamy Patryka Jar, który z powodów zawodowych nie może być fizycznie z nami. Specjalne pozdrowienia dla Patryka nie tylko od Kadry, ale tez Wojtka, Teo, Łukasza, Alicji, Karola, Jasia i innych osób poztywnie wkręconych w kreatywność i aktywność Interkampu.... Ciepło pozdrawiamy!!! Read more
|
|
Poniedziałek 25 lipca 2011
|
Wpisał %s Jan Jackowicz-Korczyński
|
poniedziałek, 25 lipca 2011 18:50
Blog
/ wpisy
|
Kadra i uczestnicy komputerowych obozó INTERKMP cieplutko pozdrawia Patryka, który z nami obecnie nie może ,,INTERKAMPIĆ''. Patryk! Pamiętamy wszyscy o Tobie i wirtualnie jesteśmy dalej z Tobą.
Ciepło pozdrawia Cię Ala, które teraz jest uczestnikiem obozu filmowo-telewizyjnego. Pozdrawia Cię też stara kadra informatyczna z obozów Twórców gier i komputerowych. Wszyscy pamiętaja Twoje wieczorne prelekcja ,,dla ambitniejszych''.
Nie można też zapomnieć naszych wspólnych ,,ZGRYW'' ,,bandy czterech'' jak nazywalismy kadrę zintegrowanych obozów komputerowych...
Tytułem wspomnienia z temtych czasów mały klip filmowy Patrykowi:
http://www.youtube.com/watch?v=Rog1taOlz-I Read more
|
Zmieniony ( poniedziałek, 08 sierpnia 2011 23:43 )
|
|
Wpisał %s Patryk yarpo Jar
|
środa, 20 lipca 2011 20:17
Recenzje
/ Recenzje książek
|
Druga pensja z sieci. Jak rozpocząć i rozwinąć działalność w internecie, nie rezygnując z aktualnej pracy
Olbrzymia część codziennego życia przeniosła się do internetu. Oznaczałoby to, że w sieci czeka na nas wiele okazji do tego, aby dorobić się fortuny lub choćby znaleźć niewielkie źródło dodatkowego dochodu.
Autorzy książki przedstawiają się jako ludzie, którzy m. in. w internecie dorobili się milionów. Teraz z pozycji doświadczonego i sytego tygrysa biznesu dzielą się swoją wiedzą z młodymi wilkami e-ekonomii.
Rozpoczynając lekturę liczyłem na coś zupełnie innego. Miałem nadzieję, że o to odkryję złotą zasadę jak stać się bogatym człowiekiem nic (lub w najgorszym wypadku niewiele) nie robiąc. Otóż - ponoć tak się nie da, o czym autorzy informują już na wstępie. Aby nie siać pesymizmu zdradzę, że twierdzą także, iż jednym z mitów przeszkadzających w dorobieniu się dużych pieniędzy jest zbyt ciężka praca.
Książkę czyta się przyjemnie. David Lindahl i Jonathan Rozek bardzo przyjaźnie i zrozumiale opisują wiele technicznych aspektów. Wskazują także którędy ich zdaniem warto podążać, a którędy lepiej nie iść - choćby wskazując górną cenę za hosting, czy podając miejsca, gdzie można za bardzo niewielkie pieniądze wynająć do pracy programistę (czy też samemu będąc programistą poszukać tam pracy). Głównie autorzy skupili się na tym, jak sprzedać info produkty (artykuły, poradniki, itp.)
Chwilami miałem wrażenie, że czytam o kwestiach wiadomych i oczywistych. Być może jednak przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, iż jestem na bieżąco z technologią, a i w biznesie internetowym mniej lub bardziej od dłuższego czasu uczestniczę. Z opinii osoby, której dałem kawałek książki do przeczytania (gdy jakiś termin związany z marketingiem internetowym wydawał się jej niejasny) wiem, że pozycja bardzo dobrze i szybko tłumaczy wcale niełatwe kwestie początkującym.
Minusem książki jest z pewnością fakt, iż nie odnosi się ona do realiów polskich. Czy to narzędzia proponowane przez autorów, czy też np. metodyki tworzenia nazw domen nie do końca są właściwe dla polskiego rynku.
Ostatecznie sądzę, że jeśli ktoś miałby zamiar rozpocząć zarabiać w sieci publikując w niej jakieś materiały informacyjne i do tej pory nie miał żadnej styczności z taką formą zarabiania, to "Druga pensja z sieci (...)" jest dobrą propozycją. Jeśli ktoś od lat siedzi w internecie, pewnie warto przeczytać kilka uwag ludzi bardziej doświadczonych i część z tego przyswoić, traktując to jako jeden z wielu poradników potencjalnych ludzi sukcesu.
Druga pensja z sieci. Jak rozpocząć i rozwinąć działalność w internecie, nie rezygnując z aktualnej pracy
Wydawnictwo helion - 06/2011 Read more
|
Zmieniony ( środa, 20 lipca 2011 20:36 )
|
|
Wpisał %s Teodor Woźniak
|
niedziela, 17 lipca 2011 21:58
Multimedia
/ audio
|
Audacity jest wolnym, otwartym i darmowym edytorem dźwięku. Funkcje wbudowane w program w zupełności wystarczają osobom które chcą wyciąć fragment utworu w celu zrobienia dzwonka na komórkę czy też zmiksować ścieżkę dźwiękową do amatorskiego filmu. Jednak ludzie zniechęceni brakiem funkcji przetwarzających dźwięk wybierają rozwiązania closed source, marnując pieniądze i zabierając sobie wolność. Czy potrzebnie? Nie. Wystarczy przyjrzeć się interfejsowi i zauważymy menu "wtyczki" wewnątrz "Generowanie tonu" i "Efekty".
Wybieramy jakąś wtyczkę, np. generującą dźwięk:
Ukaże się okno ustawień:
Po wybraniu odpowiednich wartości (można sobie pomagać przyciskiem "Podgląd") klikamy OK.
Możemy też stosować efekty na już istniejących dźwiękach. Pokażę to na przykładzie poprawiania muzyki zepsutej przez producenta na skutek wojny głośności. Nadmierna kompresja dynamiki potrafi popsuć przyjemność słuchania gdyż cały czas jest głośno - nie ma różnicy poziomów (ale to temat na osobny artykuł). Jako ciekawostkę podam że użyłem utworu na licencji CC.
Widzimy tutaj tzw. "cegłę":
Firma DBX produkuje odtwarzacze zdolne do naprawiania poprzez "odwrócenie" kompresji dynamiki. Jeśli nie chcemy wydawać pieniędzy na audiofilski sprzęt albo nie mamy miejsca na półce, skorzystajmy z rozwiązania programowego: zaznaczamy cały plik (Ctrl+A) i wybieramy ekspander:
Możemy zatwierdzić ustawienia domyślne lub je zmodyfikować. Po zakończeniu pracy ekspandera zobaczymy że sygnał nie wypełnia możliwego zakresu. Wzmocnijmy więc go (Efekty -> Wzmacniaj -> OK) i możemy się cieszyć trochę lepszą dynamiką niż wersja początkowa:
Nie widzę żadnych wtyczek. Co robić?!?!
To znaczy że w systemie ich nie ma. Standard wtyczek nazywa się LADSPA (Linux Audio Developers Simple Plugin API) i można je ściągnąć. Przykładowy pakiet wtyczek można zainstalować poleceniem (Debian):
aptitude install swh-plugins
Nie orientuję się we wsparciu LADSPA pod Windowsową wersją Audacity.
Read more
|
|
Poniedziałek 11 lipca 2011
|
Wpisał %s Kuba Chrobot
|
poniedziałek, 11 lipca 2011 13:05
Inne tematy
/ Linux
|
Każdy z nas, urzytkowników linuxa, kiedyś zaczynał przygodę z tym systemem. Wtedy poznawaliśmy tajemnicze narzędzie - Terminal.
Wg. mnie, każdy z nas powinien znać przynajmniej 5 podstawowych komend. Każdy z Was je zna, lecz nowi urzytkownicy mogą nie znać.
Jakie to komendy i do czego służą?
1.sudo (Linux)
sudo jest komendą, która pozwala na wykonanie polecenia z uprawnieniami roota. sudo czyli SUperuserDO.
Kiedy wpiszemy do terminala "apt-get upgrade" nic sie nie stanie. Terminal nam powie, że nie możemy tego zrobić, bo nie mamy uprawnień
roota. Ale kiedy wpiszemy 'sudo apt-get upgrade', terminal zapyta się o hasło. Hasło roota. Wpisujemy, i wio! System się aktualizuje.
Można zrobić także tak, że nie musimy wpisywać sudo. Do tego służy su, czuli komenda SuperUser.
Kiedy wpiszemy 'sudo su', poprosi nas o hasło, wtedy jesteśmy w teminalu z poziomu roota.
2.ls (Mac OS X, Linux)
Mamy uruchomioną konsole i jesteśmy w folderze. Zapomnieliśmy jak się nazywa nasz folder, do którego chcielibyśmy wejść. I co teraz?
Do tego przydaje się ls. Komenda ta wyświetla zawartość katalogów. A z resztą, odsyłam do mojego wcześniejszego artykułu - Wiersza Po-
-leceń dla zielonych! Przykład:
MacBook-Jakub:~ jakubchrobot$ ls
Adobe Photoshop CS5.1 Documents Movies Public reklama2.png reklama5.png
Applications Downloads Music Wyślij rejestrację reklama3.png
Desktop Library Pictures reklama1.png reklama4.png
MacBook-Jakub:~ jakubchrobot$
3.cd (Mac OS X, Linux)
Dobrze, wiemy już do jakiego katalogu przechodzimy, ale... jak tam przejść? A do czego służy cd? Kiedy chcemy przejść wpisujemy:
MacBook-Jakub:~ jakubchrobot$ ls
Adobe Photoshop CS5.1 Documents Movies Public reklama2.png reklama5.png
Applications Downloads Music Wyślij rejestrację reklama3.png
Desktop Library Pictures reklama1.png reklama4.png
MacBook-Jakub:~ jakubchrobot$ cd Movies
MacBook-Jakub:Movies jakubchrobot$
4. uname -a (Mac OS X, Linux)
Jak sprawdzić, jaką sie ma wersje jądra w systemie?
To proste, wpisz w terminalu 'uname -a', a zobaczysz. Przyklad (Mac OS X):
MacBook-Jakub:Movies jakubchrobot$ uname -a
Darwin MacBook-Jakub.local 11.0.0 Darwin Kernel Version 11.0.0: Sat Jun 18 12:56:35 PDT 2011; root:xnu-1699.22.73~1/RELEASE_X86_64 x86_64
MacBook-Jakub:Movies jakubchrobot$
5.sudo apt-get install lub packman -S (Arch) (Linux)
Jest to jedna z najważniejszych komend. Za jej pomocą można zainstalować dany pakiet. Np, w USC instalujemy poprzez klikanie na guziki.
To jest odpowiednik konsolowy. Wpisujemy 'sudo apt-get install {dany pakiet}' albo 'packman -S {dany pakiet}'
I juz, wpisujemy hasło, i wio! Read more
|
Zmieniony ( piątek, 15 lipca 2011 02:05 )
|
|
Wpisał %s Kuba Chrobot
|
sobota, 09 lipca 2011 15:06
Recenzje
/ artykuły
|
Witam
Chciałbym Wam dziś przybliżyć system, który będzie miał swoją premierę prwdopodobnie 14 lipca. Chodzi o nową wersje Mac OS X - Lion.
Wczoraj pobrałem wersje GoldenMaster, czyli wersje finalną dla deweloperów. System jest reklamowany pod sloganem: "The power of Mac OS X
The magic of iPad.". Z tym "magic of iPad" chodzi o gesty multi touch. Na gładziku w macbookach, czy na magic trackpad. Ale po kolei.
Przedstawie nowości:
GESTY MULTI-TOUCH
Faktycznie, gest są, i mają się bardzo dobrze. Gesty działają perfekcyjnie. Poniższy rysunek prezentuje nam prawie wszystkie gesty:
prawie, bo jest jeszcze LAUNCHPAD
Co to jest LAUNCHPAD?
Launchpad jest aplikacją, do szybkiego uruchamiania aplikacji. Ma interfejs iOS dla iPada.Zaczepiamy tam ulubione aplikacje, grupujemy
je w folderach itp.
Nazwa jest dziwnie znana posiadaczom ubuntu. Aby wywołać LAUNCHPAD'a, musimy położyć 4 palce na gładziku i przyciągnąć do środka.
MISSION CONTROL...
...czyli następca znanego z MAC OS X 10.4, 10.5 i 10.6 Expose. Aplikacja służy do grupowania okien w kategoriach programów. Dzięki niej,
łatwiej nam się dostać do różnych okien, kiedy mamy bajzel. Aplikacja działa jak należy.
AUTO SAVE i VERSIONS
Auto save służy do automatycznego zapisywania plikow. Wiecie, czasami zapominam zapisać jakiś plik. I wtedy przydaje się program.
Co z "Versions"? Aplikacja służy do podglądu wersji np. Tekstu. Jest to historia dokumentów. Całość prezentuje się fajnie, ale niestety
nie widzę zastosowania tego programu.
OGÓLNIE
System Lion jest systemem udanym. Podobają mi się gesty multi-touch oraz prostota systemu. Jednak system raz mi się zawiesił, a pare
razy bardzo zwolnił. Nie wiem, może to dlatego, że to beta. Lecz od tej wersji nic się praktycznie nie zmieni. Wadą jest też to, że system nie
będzie dostępny normalnie na płytach. Można go będzie pobrać z Mac App Store w cenie 23 USD.
Zalety:
Prostota
Mission Control
Versions
Mac App Store
Wady:
System czasami sie zawiesza i zwalnia
Dostepny tylko w Mac App Store
Tylko na Macintoshe
OCENA: 7,5/10 Read more
|
|
Strona 10 z 94
<< Początek < Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Następna > Ostatnie >>
|